Matti Nykaenen ostatnie chwile spędził w swoim domu w mieście Joutseno we wschodniej Finlandii. Do tej pory wiadomo było, że w nocy z niedzieli na poniedziałek Pia Nykaenen wezwała karetkę, kiedy jej mąż stracił przytomność. Kobieta najpierw sama prowadziła reanimację.
Następnie walkę o życie legendarnego skoczka narciarskiego kontynuowały służby medyczne. Niestety bez powodzenia.
Teraz małżonka zmarłego Nykaenena ujawniła, jak wyglądały jego ostatnie chwile. Na łamach gazety "Seiska" wyjawiła, że Matti był w kiepskim stanie. Ostatni weekend spędził w łóżku. Na przemian spał i oglądał telewizję. - Nie mógł pójść do łazienki, źle się czuł. Postawiłam mu wiadra obok łóżka - tłumaczyła.
Próbowała zabrać go pod prysznic, żeby móc wymienić brudną pościel na świeżą. Matti jednak nie był w stanie się ruszyć. Pia miała położyć się na kanapie w salonie.
ZOBACZ WIDEO Tragiczna śmierć Marka Siweckiego. "Skromny facet który wychowywał świetnych zawodników"
W końcu jednak, przed północą, Nykaenen wstał z łóżka i oznajmił małżonce, że brudną pościel należy włożyć do pralki. Niedługo później Pia znalazła go nieprzytomnego na podłodze.
CZYTAJ TEŻ: Tak Włodzimierz Szaranowicz wspomina Mattiego Nykaenena
W swojej karierze Nykaenen zdobył trzy złote medale igrzysk olimpijskich (do tego jeden srebrny i jeden złoty drużynowo), złoty medal MŚ (plus cztery w drużynie), czterokrotnie triumfował w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata (wygrał aż 46 konkursów), dwa razy wygrywał Turniej Czterech Skoczni, był też mistrzem świata w lotach.
Nadal nie jest znana przyczyna śmierci 55-latka. W piątek, zajmujący się w ostatnich latach muzyką były sportowiec, dał ostatni koncert w Helsinkach. Śpiewał z szalikiem "Polska".
CZYTAJ TEŻ: Żona Matti Nykaenena opowiada o szczegółach jego śmierci. "Policja wręczyła mi jego wisiorek"
W poprzednich latach Nykaenen miał problemy z uzależnieniem od alkoholu, według fińskich mediów zdiagnozowano też u niego cukrzycę. W 2003 roku przeszedł też zawał serca.