Stefan Horngacher zły na jury. "To niebezpieczne"

Newspix / Tomasz Markowski / Na zdjęciu: Stefan Horngacher
Newspix / Tomasz Markowski / Na zdjęciu: Stefan Horngacher

- Jestem trochę zły na jury, że pozwoliło na tak dalekie skoki. To jest po prostu niebezpieczne - powiedział po sobotnim konkursie indywidualnym w Willingen trener polskiej kadry skoczków, Stefan Horngacher.

Świetnie spisali się polscy skoczkowie w sobotnich zawodach w Willingen. Kamil Stoch zajął drugie miejsce, czwarty był Piotr Żyła, a tuż za nim zakończył konkurs Dawid Kubacki. Stefan Horngacher miał jednak mieszane odczucia.

Trener polskiej kadry był wprawdzie zadowolony ze skoków swoich zawodników, ale w rozmowie z serwisem skijumping.pl nie ukrywał złości na decyzje jury. O co chodzi Austriakowi?

Jego zdaniem osoby odpowiadające za ustawienie belki startowej zachowały się nieodpowiedzialnie.

ZOBACZ WIDEO Stefan Horngacher kolejnym trenerem niemieckich skoczków? Sven Hannawald zabrał głos

- Jestem trochę wkurzony na jury, bo to nie jest w porządku, gdy praktycznie każdy skoczek może fruwać za granicę 140. metra. W normalnych warunkach tylko najlepsi powinni latać na takie odległości. Może jury oczekiwało nowego rekordu? To jest po prostu niebezpieczne - ocenił nasz trener.

Czytaj także: Oto co powiedział Kamil Stoch o swoich skokach w Willingen

- Jesteśmy przecież zaledwie tydzień przed mistrzostwami świata i nie chcę tu stracić żadnego zawodnika... Już w Zakopanem widzieliśmy, co może się stać, więc mam nadzieję, że w niedzielę praca jury będzie lepsza - zaapelował Horngacher.

Dodajmy, że to nie pierwszy raz w tym roku, gdy Austriak krytykuje zachowanie jury. Podobne słowa kierował w ich kierunku po zawodach w Zakopanem czy w Oberstdorfie.

Co powiedział szkoleniowiec na temat polskich skoczków?

- Odczuwam satysfakcję, ponieważ moi zawodnicy pokazali w sobotę skoki na naprawdę wysokim poziomie. Piotrek Żyła miał pierwszy trochę lepszy, drugi też wyciągnął na maksa. Dawid znakomicie pokazał się w obu próbach, szkoda że Jakub miał gorszy dzień. Jestem też zadowolony z pierwszego skoku Stefana Huli - podsumował.

Początek niedzielnego konkursu w Willingen o godz. 15:15.

Źródło artykułu: