Od 2007 roku Biało-Czerwoni wracają do kraju z medalem, a skoczkowie narciarscy nieprzerwanie od 2011 roku.
Serię rozpoczął Adam Małysz, mistrz świata z Sapporo, z 2007 roku. Dwa lata później w Libercu brylowała Justyna Kowalczyk. Ówczesna królowa biegów wygrała biegi na 15 i 30 km, dołożyła brąz na 10 km.
Skoczkowie wrócili na podium w 2011 roku. Małysz zdobył brąz podczas konkursu na średnim obiekcie w Oslo. Ten medal był zarazem jego ostatnim w karierze, kilka tygodni później pożegnał się ze skocznią. Dwa srebra i brąz zdobyła w Norwegii Justyna Kowalczyk. Poza tym, dwukrotna mistrzyni olimpijska ma w kolekcji także srebro z MŚ 2013 i brąz w sprincie drużynowym z Sylwią Jaśkowiec dwa lata później.
ZOBACZ: Król lata mistrzem świata
Ostatnio dorobek medalowy najbardziej powiększyli jednak skoczkowie. W 2013 roku złoto indywidualne zdobył Kamil Stoch, a w dwóch kolejnych imprezach po brąz sięgnęła drużyna. Przed dwoma laty w Lahti Polacy zdobyli historyczny, pierwszy tytuł w rywalizacji zespołowej.
Jeszcze nigdy nie zdarzyło się natomiast, by dwóch Biało-Czerwonych stanęło na podium. W Seefeld, w loteryjnych warunkach, dokonali tego Stoch i Dawid Kubacki.
ZOBACZ WIDEO Adam Małysz trenerem reprezentacji Polski? Tego chcą kibice!