W tym artykule dowiesz się o:
W rozmowie z "Wprost" Adam Małysz stanął po stronie środowiska LGBT. - Wśród sportowców są osoby o różnych poglądach, wyznaniach czy orientacji. Pomijając skandaliczność samych haseł, ludzie wywieszający obraźliwe transparenty nie wiedzą przecież, czy przy okazji nie obrażają i nie grożą swoim ulubieńcom, zawodnikom, którzy w barwach ich drużyny biegają po boisku - mówił były skoczek, a obecnie dyrektor Polskiego Związku Narciarskiego.
Za te słowa oberwało mu się od posłanki Prawa i Sprawiedliwości, Anny Siarkowskiej. Na swoim profilu na Twitterze zamieściła film, na którym widać, jak Małyszowi podczas lądowania odjechała lewa narta, co zakończyło się jego upadkiem (to konkurs Pucharu Świata na Wielkiej Krokwi w Zakopanem z 2011 r.). "Na tym filmie widać, co się dzieje z człowiekiem, jak mu odjedzie lewa narta. Przykre. To komentarz do najnowszej okładki tygodnika Wprost" - napisała posłanka.
Na tym filmie widać, co się dzieje z człowiekiem, jak mu odjedzie lewa narta. Przykre. - To komentarz do najnowszej okładki tygodnika #Wprost. pic.twitter.com/uRsxvbmnm8
— AnnaMaria Siarkowska (@AnnaSiarkowska) 17 marca 2019
"Po upadku zawsze można wstać i się otrząsnąć. I tego Panu Adamowi życzę z całego serca" - dodała Siarkowska na Twitterze.
Za te słowa posłanka została szybko skrytykowana przez internautów. Jeden z nich zarzucił jej, że to "najbardziej obrzydliwe porównanie, jakiego można było użyć". Reakcja posłanki była natychmiastowa. "Obrzydliwe to jest wspieranie tych, którzy chcą demoralizować dzieci" - odpowiedziała.
ZOBACZ WIDEO Sven Hannawald: Jeśli Horngacher odejdzie, zostawi następcy prezent
Siarkowska dalej brnęła w temacie LGBT. Nie ukrywa, że chce "bronić warszawskie dzieci przed wprowadzaniem propagandy LGBT do szkół".
Przypomnijmy, że lekkoatletki, które zdobyły medale w biegu na 800 m na igrzyskach w Rio de Janeiro - Caster Semenya z RPA, Francine Miyonsaba z Burundi i Margaret Wambui z Kenii - miały podwyższony poziom testosteronu. Zostały jednak dopuszczone do rywalizacji i w komplecie stanęły na podium (Joanna Jóźwik była piąta). Niedawno światowa federacja - IAAF - zapowiedziała zmianę przepisów. Semenya będzie musiała obniżyć poziom testosteronu, jeśli nadal chce startować z kobietami.Adam Małysz, @HolowczycBlog, @otyliaswim, Radosław Majdan - czy tego chcecie w sporcie? Czy to wg Was jest fair play? pic.twitter.com/Zm5vYNVGGj
— AnnaMaria Siarkowska (@AnnaSiarkowska) 18 marca 2019
Na ten wpis Anny Siarkowskiej odpowiedział były sportowiec, obecnie poseł PO, Szymon Ziółkowski. "Jaki ma związek homofobia z hiperandrogenizmem?" - zapytał złoty medalista olimpijski w rzucie młotem z Sydney.