30 najwyżej sklasyfikowanych skoczków w Pucharze Świata stanie na starcie ostatnich zawodów Pucharu Świata w sezonie 2018/19. Wśród nich czterech Polaków: Jakub Wolny, Dawid Kubacki, Piotr Żyła oraz Kamil Stoch. Biało-Czerwoni fenomenalnie spisali się w sobotniej drużynówce, po raz pierwszy w historii triumfując na skoczni mamuciej. Indywidualnie cała czwórka uplasowała się w czołowej dziesiątce. To doskonały prognostyk przed wielkim finałem. Warto dodać, że to może być ostatni konkurs Polaków pod wodzą Stefana Horngachera. Szkoleniowiec tuż po zakończeniu rywalizacji ma ogłosić swoją decyzję w sprawie przyszłości.
W niedzielę najciekawiej zapowiada się walka Ryoyu Kobayashiego z Markusem Eisenbichlerem. Japończyk prowadzi w cyklu Planica 7, ale ma tylko 6,8 punktu przewagi nad Niemcem. Z kolei Eisenbichler przewodzi klasyfikacji Pucharu Świata w lotach narciarskich, ale Kobayashi traci do niego tylko cztery punkty.
Jeśli chodzi o klasyfikację generalną Pucharu Świata, Kamil Stoch ma tylko matematyczne szanse na doścignięcie Stefana Krafta. Dużo ciekawiej zapowiada się rywalizacja o piąte miejsce w cyklu. Aktualnie plasuje się na nim Robert Johansson, ale Dawid Kubacki traci do niego tylko 11 punktów. Biorąc pod uwagę słabszą dyspozycję Norwega, skoczek z Nowego Targu ma duże szanse na awans.
Początek niedzielnych zawodów o godzinie 10:00. Godzinę wcześniej odbędzie się seria próbna.
ZOBACZ WIDEO Raport po "drużynówce" w Planicy! Wiemy, kto prawdopodobnie zastąpi Horngachera