[tag=54012]
Stefan Horngacher[/tag] osiągnął wielkie sukcesy z Biało-Czerwonymi. Wprowadził polską drużynę na salony skoków narciarskich i potrafił utrzymać wysoki poziom przez trzy sezony. Za kadencji Austriaka m.in. odrodził się Kamil Stoch, Dawid Kubacki został mistrzem świata, a Jakub Wolny zrobił wielki krok do przodu w swojej karierze.
Nie ulega jednak wątpliwości, że za czasów Horngachera nie najlepiej funkcjonowała kadra B. Przede wszystkim brakowało wyników sportowych, ale dało się też odczuć dystans między główną reprezentacją a zapleczem. Wydaje się, że Michal Doleżal, nowy trener polskiej reprezentacji A skoczków, stara się tę różnicę zniwelować.
Czytaj także: Anders Fannemel mógł zerwać więzadła krzyżowe. Nowe informacje po upadku Norwega
W trakcie letnich przygotowań, kadra A i B, miały kilka wspólnych treningów. Teraz Doleżal zdecydował, że na konferencji prasowej przed inauguracją Letniego Grand Prix w Wiśle wzięli udział wszyscy skoczkowie powołani na te zawody, zarówno z kadry A i B, co nie miało miejsca za kadencji Stefana Horngachera. To dobre posunięcie, które być może miało na celu docenienie zaplecza głównej reprezentacji.
ZOBACZ WIDEO Fantastyczny wyczyn Andrzeja Bargiela! Wbiegł na Wielką Krokiew w Zakopanem
Mimo obecności aż 12 skoczków, najwięcej uwagi na konferencji prasowej, dziennikarze poświęcili Michalowi Doleżalowi. Czech podkreślił, że Letnie Grand Prix nie jest imprezą docelową. Zabrał także głos na temat polityki startowej swoich podopiecznych w letnim cyklu.
- W Wiśle i Zakopanem wystartujemy w najmocniejszym składzie. Do pozostałych zawodów będziemy podchodzić inaczej. Dobór skoczków na konkursy będzie miał charakter indywidualny. Chcemy w ten sposób uzyskać jak największe kwoty startowe na sezon zimowy - podkreślił Czech na konferencji, którą opublikowano na profilu Polskiego Związku Narciarskiego na Facebooku.
Czytaj także: Piotr Żyła królem lata? "Na treningach spisywał się znakomicie"
Oczywiście nie zabrakło także pytań do Kamila Stocha. W poprzedniej edycji Pucharu Świata trzykrotny mistrz olimpijski miał problemy z pozycją dojazdową. Tracił bardzo dużo w prędkościach na progu. Co prawda nigdy nie był demonem szybkości na rozbiegu, ale w poprzednim sezonie te kłopoty były jeszcze bardziej widoczne.
- Dla mnie pozycja najazdowa jest bardzo istotnym elementem. W ostatnim czasie nie funkcjonowała u mnie najlepiej. Od tego trzeba rozpocząć zmiany. Od zakończenia zimy poświęciłem sporo czasu, żeby poprawić ten element. Nie mogę jednak powiedzieć, że będę teraz demonem prędkości. Wcześniej traciłem ponad kilometr do Dawida Kubackiego. Teraz już mniej - powiedział z uśmiechem Kamil Stoch.
Wideo z konferencji prasowej w Wiśle:
W Wiśle na inaugurację Letniego Grand Prix 2019 odbędą się kwalifikacje (piątek), konkurs drużynowy (sobota) oraz zmagania indywidualne (niedziela). Relacja na żywo oraz podsumowanie rywalizacji na WP SportoweFakty.
Program Letniego Grand Prix 2019 w Wiśle:
piątek (19.07.2019)
16:30 - oficjalny treningi (2 serie)
18:00 - kwalifikacje
sobota (20.07.2019)
19:15 - seria próbna
20:15 - pierwsza seria konkursu drużynowego
niedziela (21.07.2019)
16:30 - seria próbna
17:30 - pierwsza seria konkursu indywidualnego