W pierwszej serii Marita Kramer jako jedyna ruszała z czternastej belki. Wszystkie pozostałe zawodniczki startowały z piętnastej bramki. Mimo obniżonego rozbiegu triumfatorka czwartkowego konkursu poszybowała najdalej. Zmierzono jej 104 metry na obiekcie w Szczyrku, którego rozmiar wynosi właśnie 104 m. Austriaczka otrzymała noty od 14,5 do szesnastu punktów. Na półmetku 17-latka prowadziła z dorobkiem 119,7.
Drugi wynik uzyskała Kinga Rajda. Urodzona w 2000 roku Polka skoczyła 97,5 metra i zdobyła 106,7 punktu. Tuż za reprezentantką gospodarzy znajdowały się Karolina Indrackova (106,4) i Misaki Shigeno (106,2).
W drugiej rundzie Shigeno wylądowała na 104. metrze - z piętnastej belki - i objęła prowadzenie (oceny od 14,5 do 15,5). Po skoku 32-letniej zawodniczki obniżono platformę na czternastą. Rajda miała trzeci rezultat tej części rywalizacji i ponownie stanęła na podium. Zdobyła o 2,6 punktu więcej od Indrackovej. Shigeno awansowała na drugą pozycję. Kramer ruszała z trzynastej belki. Uzyskała 95,5 metra i znów zgromadziła najwięcej punktów - 120,4 (Japonka miała 108,4, Rajda 99,9).
21. wśród 49 skoczkiń była Joanna Szwab, 23. Anna Twardosz, 28. Nicole Konderla, a 43. Joanna Kil.
Przed zawodami w Szczyrku, najlepszymi osiągnięciami Rajdy w Pucharze Kontynentalnym były czwarte miejsce z 20 stycznia 2019 roku oraz szósta pozycja z 23 lutego 2019 r.
Miejsce | Zawodniczka | Kraj | Metry | Punkty | Belka |
---|---|---|---|---|---|
1. | Marita Kramer | Austria | 104/95,5 | 240,1 | 14./13. |
2. | Misaki Shigeno | Japonia | 93/104 | 214,6 | 15./15. |
3. | Kinga Rajda | Polska | 97,5/87,5 | 206,6 | 15./14. |
4. | Karolina Indrackova | Czechy | 92,5/86 | 204 | 15./14. |
5. | Virag Voros | Węgry | 92,5/89 | 203 | 15./15. |
6. | Claudia Purker | Austria | 95,5/86 | 192,6 | 15./15. |
21. | Joanna Szwab | Polska | 75,5/82,5 | 158,7 | 15./15. |
23. | Anna Twardosz | Polska | 84,5/81 | 155,7 | 15./15. |
28. | Nicole Konderla | Polska | 84/83 | 149,3 | 15./15. |
43. | Joanna Kil | Polska | 65,5 | 42,3 | 15. |
ZOBACZ WIDEO: Tour de Pologne 2019. Rafał Majka: Na tyle jest dobrze, że nie musimy kontrolować wyścigu