Po raz drugi w swojej karierze Dawid Kubacki zwyciężył w klasyfikacji końcowej Letniej Grand Prix w skokach narciarskich (TUTAJ więcej szczegółów >>). To świetny prognostyk przed częścią zimową. Pisał o tym m.in. Szymon Łożyński w swoim tekście pokazującym, że triumfatorzy LGP często walczą o najwyższe lokaty również zimą (TUTAJ przeczytasz więcej >>).
Podobnego zdania jest Alexander Stoeckl, selekcjoner Norwegów. W rozmowie z serwisem sport.tvp.pl zwrócił uwagę właśnie na Kubackiego. - Polacy są nadal bardzo mocni jako drużyna. Do tego rozwija się Kubacki. Tego lata prezentował się niezwykle - powiedział.
Na pytanie dziennikarza, czy Kubacki jest w stanie zastąpić Kamila Stocha w fotelu lidera naszej kadry, odpowiedział: - Nie lubię takich określeń. Stoch to zawsze Stoch, Schlierenzauer będzie Schlierenzauerem, a Kubackim zostanie Kubackim.
ZOBACZ WIDOE Mistrzostwa świata w lekkoatletyce Doha 2019: Piotr Lisek: Zasłużyłem na czwórę z plusem
Stoeckl dodał również, że "jeśli Kubacki nadal będzie skakał tak dobrze, to może być najlepszy w całym sezonie".
Selekcjoner Norwegów zauważył także, iż zmiana trenera w naszej drużynie (Michal Doleżal zastąpił Stefana Horngachera - przyp. red.) przebiegła bez większych problemów, płynnie. - Nie było żadnego spadku, zawodnicy nadal skaczą bardzo dobrze. Poprzedni proces jest kontynuowany, choć to akurat logiczne, bo Michal Doleżal był dotąd asystentem. Polacy są nadal bardzo mocni jako drużyna - stwierdził.
Przypomnijmy, że rozpoczęcie Pucharu Świata w skokach narciarskich zostało zaplanowane na weekend 23-24 listopada w Wiśle. W sobotę odbędzie się konkurs drużynowy, dzień później zawody indywidualne na skoczni narciarskiej im. Adama Małysza.