Polscy skoczkowie (w składzie , , , ) okazali się najlepsi w konkursie drużynowym w niemieckim Klingenthal (TUTAJ przeczytasz relację >>). Po słabszym początku tegorocznego , w końcu nadszedł bardzo dobry występ Biało-Czerwonych.
Skąd takie przełamanie? W końcu efekt przyniosły przedsezonowe treningi? A może Polacy odblokowali się psychicznie? Kto wie.
Serwis sportsinwinter.pl wysnuł wniosek, że dobry występ może być związany z nowymi kombinezonami, w których skakali Polacy. Po konkursie został o to zapytany selekcjoner naszej kadry - Michal Doleżal.
ZOBACZ WIDEO Skoki narciarskie. Apoloniusz Tajner chce nowego skoczka w rodzinie. "Za pięć lat zaczniemy próby"
- Zaraz po zawodach w Kuusamo pojechałem wybrać nowe materiały - przyznał szkoleniowiec, tym samym potwierdzając, że osobiście nadzorował ten proces.
Skąd pomysł, aby nowe kombinezony zabrać akurat do Klingenthal? - Zabraliśmy je tutaj, żeby przetestować. Widziałem, że materiał jest dobry, więc byłem dobrej myśli - dodał Doleżal.
Od razu zastrzegając: - Wiadomo, że kombinezon może pomóc, ale jak nie skaczesz dobrze, to nic to nie da.
Czytaj także. Piotr Żyła: Nie pamiętam, w jakich warunkach skakałem >>