[tag=25395]
Stefan Kraft[/tag] zajmował czwarte miejsce na półmetku niedzielnych zawodów w Engelbergu, ale w drugiej serii zaliczył upadek, w wyniku którego spadł na 18. miejsce i stracił prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata na rzecz Ryoyu Kobayashiego.
Austriacki skoczek przyznał, że wciąż odczuwa skutki tego upadku. - Prawa strona mojego ciała jest trochę obolała. Czuję też napięcie w szyi i mam problemy z biodrem - powiedział Kraft w rozmowie z austriackimi mediami.
Skoczek zapewnił od razu, że nie dolega mu nic, co powstrzymałoby go przed startem w zbliżającym się Turnieju Czterech Skoczni. W rozmowie wrócił też do skoku, w którym przydarzył mu się ten upadek. - Chciałem wyciągnąć z tej próby jak najwięcej i nie poświęciłem wystarczająco dużo czasu na przygotowanie się do lądowania.
Przypomnijmy, że pierwszy konkurs w Turnieju Czterech Skoczni odbędzie się w niedzielę, w Oberstdorfie. Dzień wcześniej rozegrane zostaną treningi oraz kwalifikacje.
Czytaj także: Skoki. Włodzimierz Szaranowicz broni systemu przeliczników. "To bardzo dobra droga"
Czytaj także: Skoki narciarskie. "Kamil Stoch jest niesamowity". Donald Tusk fanem polskich skoczków
ZOBACZ WIDEO Skoki narciarskie. Apoloniusz Tajner chce nowego skoczka w rodzinie. "Za pięć lat zaczniemy próby"