Skoki narciarskie. 68. Turniej Czterech Skoczni. Koniec udanego roku w Garmisch-Partenkirchen

PAP/EPA / PHILIPP GUELLAND / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
PAP/EPA / PHILIPP GUELLAND / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

Tytuł mistrzowski dla Dawida Kubackiego, zwycięstwa w Pucharze Świata i... burzliwe miesiące przed rozstaniem ze Stefanem Horngacherem. Kwalifikacje do konkursu w Garmisch-Partenkirchen kończą całkiem udany rok dla polskich skoczków.

Biało-Czerwoni rozpieścili kibiców po ostatnich sezonach, 2019 rok nie różnił się znacząco od poprzednich lat. Ba, pod wieloma względami był wyjątkowy. Polacy w świetnym stylu zdobyli Puchar Narodów, Dawid Kubacki w szalonym (i loteryjnym) konkursie zdobył złoto MŚ w Seefeld, Kamil Stoch sięgnął po srebro. Do tego premierowy triumf Kubackiego w Pucharze Świata, trzy zwycięstwa Kamila Stocha i seria wybornych występów w drużynówce. Czego chcieć więcej?

To tylko te najlepsze momenty, bo wahnięć formy nie brakowało. Chociażby przed lutowymi MŚ 2019, kiedy głowy polskich skoczków zaprzątały pytania dziennikarzy o przyszłość Stefana Horngachera. Wszyscy dookoła wiedzieli, jak ta historia się skończy, ale kadrowicze robili dobrą minę do złej gry. Atmosfera zgęstniała szczególnie po przeciętnych występach indywidualnych i drużynowych na dużej skoczni podczas konkursu MŚ w Innsbrucku.

Było, minęło. Horngacher odszedł do Niemiec, na własny rachunek zaczął pracować jego asystent Michal Doleżal. Czech nie czekał długo na sukcesy, w Engelbergu wygrał Stoch, wcześniej w Klingenthal Polacy "zlali" zespołowo resztę świata.

ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Apoloniusz Tajner skomentował rezygnację skoczka z dalszej kariery

Na przełomie roku szkoleniowiec miał kolejne powody do radości. I to takie niespodziewane, bo wystrzelił nie Stoch, a Dawid Kubacki, który przeciętnie rozpoczął sezon. Mistrz świata 2019 potwierdził, że Schattenbergschanze (HS137) bardzo mu leży, skakał znakomicie i zajął trzecią lokatę. Jakby tego było mało, to na piątej lokacie sklasyfikowany został Piotr Żyła.

ZOBACZ: Kubacki znów może przeszkodzić Kobayashiemu

Obaj powinni liczyć się w klasyfikacji 68. Turnieju Czterech Skoczni, o ile oczywiście nie zawalą znacząco któregoś z konkursów. A z tym bywało różnie. Przecież Kubacki już dwa razy rozbudził apetyty, ale słabsze dni w Garmisch-Partenkirchen i Innsbrucku pozbawiły go lokaty w ścisłej czołówce. Smak końcowego podium poznał za to Żyła, drugi trzy lata temu.

Stoch raczej będzie koncentrował się na pojedynczych dobrych występach i awansie w Pucharze Świata. Oberstdorf nie wypadł zbyt okazale - 19. miejsce i duża strata do lidera Ryoyu Kobayashiego. Reszta Polaków wypełniła zadania, Maciej Kot i Stefan Hula z punktami, choć ten drugi zawdzięcza awans wyłącznie dyskwalifikacji Jakuba Wolnego.

Sylwestrowe skakanie zacznie się już przed południem. Potem zawodnicy będą mieli chwilę na symboliczne świętowanie, 1 stycznia tradycyjny konkurs noworoczny.

ZOBACZ: Żyła ma problemy w locie

Wtorkowy plan rywalizacji skoczków w Garmisch-Partenkirchen:
11.45 - I trening (relacja na żywo TUTAJ)
12.45 - II trening (relacja na żywo TUTAJ)
14.00 - kwalifikacje (relacja na żywo TUTAJ)

Źródło artykułu: