Skoki narciarskie. 68. Turniej Czterech Skoczni. Ekipa TVP zaskoczyła Dawida Kubackiego. Lider cyklu przebił balonik

Newspix / EXPA / JFK / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
Newspix / EXPA / JFK / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

Nadmuchany do granic możliwości balon oczekiwań nie straszny Dawidowi Kubackiemu. Lider TCS po kwalifikacjach w Bischofshofen oficjalnie i publicznie, bo przed kamerą Telewizji Polskiej, ów balon przebił.

W tym artykule dowiesz się o:

"Pompowanie balonika" to w polskim sporcie czynność już legendarna, wręcz obowiązkowa przed ważnymi imprezami, w których nasi sportowcy mają realne szanse na sukces. Teraz Kubacki przystępuje do ostatniego konkursu 68. Turnieju Czterech Skoczni jako lider cyklu, więc balon napompować po prostu trzeba.

W mediach można przeczytać mnóstwo artykułów wymieniających powody, dla których to właśnie Kubacki wygra w poniedziałek turniej i podkreślających, jak wspaniałą okazję na sukces ma 29-letni skoczek Wisły Zakopane.

A że pompowane w ten sposób balony lubią pękać w najgorszym możliwym momencie, ekipa TVP Sport z tym nadmuchanym dla Kubackiego zapobiegliwie postanowiła uporać się wcześniej.

- Życzę ci, żeby nie było nadmuchanego balona oczekiwań. Albo wiesz co, może rozprawimy się z tym balonem już dzisiaj - zwrócił się do lidera TCS reporter TVP Sebastian Parfjanowicz po kwalifikacjach w Bischofshofen. Następnie wyciągnął balonik i poprosił skoczka o jego przebicie.

ZOBACZ WIDEO: Skoki. Turniej Czterech Skoczni. Apoloniusz Tajner zaskoczony formą Dawida Kubackiego. "Bardziej liczyłem na Kamila Stocha"

- Wy dmuchacie, to wy przebijajcie - powiedział z uśmiechem Kubacki. Po otrzymaniu od Parfjanowicza bliżej niezidentyfikowanego ostrego narzędzia przebił jednak balon, po czym pożegnał się z ekipą Telewizji Polskiej i szybko się oddalił.

Kubacki przed ostatnimi zawodami 68. TCS sprawia wrażenie spokojnego i pewnego siebie. Już po konkursie w Innsbrucku mówił, że nie odczuwa presji kreowanej przez media, bo myśli o tym, jaką pracę ma wykonać na skoczni. - I tego będę się trzymał - podkreślił.

W kwalifikacjach w Bischofshofen Kubacki zajął 13. miejsce. W pierwszej serii poniedziałkowych zawodów będzie rywalizował w parze systemu KO ze Słoweńcem Cene Prevcem.

W klasyfikacji generalnej turnieju Polak wyprzedza o 9,1 punktu Norwega Mariusa Lindvika, który w niedzielę był 9. Kolejne miejsca, ze stratą niewiele ponad 13 punktów do lidera, zajmują Niemiec Karl Geiger i ubiegłoroczny triumfator, Japończyk Ryoyu Kobayashi.

Komentarze (3)
avatar
Witalis
7.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Dawid!! Bezapelacyjny triumf, prawdziwemu MISTRZOWI żadne baloniki nie mogą przeszkodzić :))) 
Jan Janusz
6.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oby nie skończyło się jak chyba na mistrzostwach świata kied to po pierwszym skoku prowadził Hula i co jak się skończyło żałosnie nawet nie stanol na podium to jest sport no i ci sędziowie kata Czytaj całość
avatar
Witalis
5.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co za bzdury z tym balonikiem, kto jak nie lider po 3 konkursach jest naturalnym faworytem do wygrania TCS. Trzeba tylko życzyć pomyślnych wiatrów, Dawid postaw kropkę nad i!