Skoki narciarskie. Puchar Świata Predazzo 2020. Stoeckl komplementuje Kubackiego. "Może być mocny jeszcze długo"

Getty Images / Alexander Hassenstein / Na zdjęciu: Alexander Stoeckl
Getty Images / Alexander Hassenstein / Na zdjęciu: Alexander Stoeckl

- Kubacki może być mocny jeszcze długo. Ma wszystko ku temu, aby walczyć z najlepszymi - powiedział trener reprezentacji Norwegii Alexander Stoeckl. Polak stał się jednym z faworytów do zgarnięcia Kryształowej Kuli.

Dawid Kubacki ma za sobą świetny czas - cztery razy z rzędu stawał na podium pucharowych zawodów, co ostatecznie przełożyło się na triumf w 68. Turnieju Czterech Skoczni. Reprezentant Polski znajduje się w wysokiej formie.

- Zwycięstwo w turnieju na pewno dało mu wielką dawkę pewności siebie. To ważne i może pomóc w utrzymaniu stabilizacji na takim poziomie - powiedział Alexander Stoeckl, trener Norwegów, w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

- Obecnie wielu sportowców w tym wieku wciąż utrzymuje najwyższy poziom, nie tylko w skokach narciarskich. Kubacki może być mocny jeszcze długo. Ma wszystko ku temu, aby walczyć z najlepszymi - dodał.

ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Nikt nie stawiał na sukces Dawida Kubackiego w TCS. "Pozazdrościć charakteru"

Nierówno w sezonie 2019/2020 spisuje się za to Kamil Stoch. Zwyciężył w Engelbergu, a podczas Turnieju Czterech Skoczni jego najlepszy występ to 13. miejsce w Bischofshofen. Alexander Stoeckl uważa, że trzykrotny mistrz olimpijski nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

- Nie jest tak stabilny, jak potrafi być, kiedy osiąga najwyższą formę. To się może przytrafić każdemu. Zobaczymy, co będzie dalej, ale myślę, że nie brakuje mu motywacji i wróci na swój poziom. Stawiam, że jeszcze wiele razy zobaczymy go osiągającego wielkie sukcesy. Pytanie tylko, jak szybko zdoła się pozbierać. To Stoch, wróci jak zawsze - ocenił.

Aktualnie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata prowadzi Ryoyu Kobayashi, który ma 25 punktów przewagi nad Karlem Geigerem. Czołową piątkę zamyka Dawid Kubacki, a ósmy jest Kamil Stoch. Faworytów do wywalczenia Kryształowej Kuli jest przynajmniej kilku.

- Ryoyu Kobayashi będzie na pewno mocny. (...) Silny jest Kubacki i wydaje się, że wszedł na dobrą drogę. Lindvik jest młody, ale już mocny. Trudno będzie mu utrzymać formę przez cały sezon, ale zobaczymy, jak to się ułoży. (...) Kilka tych nazwisk więc jest - zakończył Stoeckl.

Nadchodzące konkursy Pucharu Świata odbędą się we włoskim Predazzo w dniach 11-12 stycznia. Zawodnicy rywalizować będą na normalnym obiekcie (HS104).

Czytaj także:
Puchar Świata w Titisee-Neustadt odbędzie się zgodnie z planem
Puchar Świata w Predazzo. Siłą rozpędu do Włoch

Źródło artykułu: