Skoki. Puchar Świata w Predazzo. Siłą rozpędu do Włoch

Getty Images / Alexander Hassenstein/Bongarts / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
Getty Images / Alexander Hassenstein/Bongarts / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

Raptem cztery dni po finałowych zawodach Turnieju Czterech Skoczni Dawid Kubacki wraca na rozbieg. Zwycięzca imprezy będzie jednym z faworytów konkursu na normalnym obiekcie w Predazzo.

W tym artykule dowiesz się o:

Polak nie zdążył nawet nacieszyć się triumfem, bo właściwie od razu po niemiecko-austriackim cyklu musiał ruszać dalej w drogę. Tempo Pucharu Świata jest w styczniu zawrotne, już na 10 stycznia zaplanowano rekonesans z nowym obiektem.

ZOBACZ: Słoweniec przeszedł poważny zabieg

Normalna skocznia w Predazzo nie była używana w Pucharze Świata od wieków. To, że w ogóle pojawiła się w kalendarzu, jest efektem zrujnowanego dużego obiektu. Z powodu niedawnej lawiny skocznia jest wyłączona z użytkowania, pucharowy weekend udało się na szczęście uratować.

ZOBACZ: Kuriozalna kontuzja Markusa Eisenbichlera

Zmagania we Włoszech będą szczególne, bo po raz pierwszy od 2017 roku skoczkowie powalczą na tego typu obiekcie. Poprzednia okazja nadarzyła się w Pjongczangu, podczas przedolimpijskich testów. Polacy akurat dobrze wspominają tamten występ, jeden ze swoich pucharowych triumfów odniósł Maciej Kot.

ZOBACZ WIDEO "Kierunek Dakar". Ekstremalne przygotowania do Rajdu Dakar. Trwają cały rok

Teraz Dawid Kubacki będzie miał szansę pójść w jego ślady. Normalne skocznie to żywioł Polaka, w końcu jest mistrzem świata z Seefeld, poza tym świetnie czuje się w Predazzo. Przed rokiem to właśnie na Trampolino Dal Ben (HS134) wygrał pierwszy konkurs.

Akurat włoski kurort kojarzy się Polakom niemal wyłącznie korzystnie (poza nieudaną drugą próbą Kamila Stocha podczas MŚ). W 2003 roku Adam Małysz całkowicie zdominował rywalizację, bił rekordy. Ten na obiekcie HS104 oficjalnie przetrwał kilkanaście lat, aż poprawił go kombinator norweski Christoph Bieler. Zresztą to głównie dwuboiści pojawiali się tam na rozbiegu, tegoroczne zawody pozwolą ocalić skocznię od zapomnienia.

Tyle historii. Kubacki może ruszyć w pogoń za żółtą koszulką lidera. 200 punktów straty do Ryoyu Kobayashiego to i dużo, i mało. Podczas Turnieju Czterech Skoczni Polak zgarnął aż 300 oczek. Nawet jeśli nie uda się dopaść Japończyka, to różnica do podium jest o połowę mniejsza.

Piątek, 10.01.2020
16:00 - Trening
18:00 - Kwalifikacje

Komentarze (2)
piekarz77
10.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
juz czekam! :) 
avatar
yes
10.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Siłą rozpędu do Włoch" -- skoczkowie są pewnie na tyle wytrenowani, doświadczeni i przyzwyczajeni do przejazdów startów/skoków, że nie powinno być rozpędu. Są to kolejne zawody...