Słaba dyspozycja zawodników zaplecza polskich skoków sprawiła, że nie uzupełnili oni grupy krajowej na Pucharze Świata w Zakopanem, a zamiast tego udali się do Sapporo, by rywalizować w Pucharze Kontynentalnym. W sobotę na Okurayamie walczyło czterech Biało-Czerwonych: Klemens Murańka, Paweł Wąsek, Tomasz Pilch oraz Kacper Juroszek.
Murańka już w seriach treningowych zajmował miejsca w pierwszej dziesiątce i dobre skoki zaprezentował także w konkursie. 25-latek po pierwszej serii był liderem zawodów po skoku na 135,5 m, o 0,1 punktu wyprzedzając Clemensa Aignera (137,5 m). Do drugiej serii awansował także Wąsek (123,5 m i 13. miejsce na półmetku). Z kolei z rywalizacji odpadli Pilch (95 metrów, 41. lokata) oraz Juroszek (87,5 metra, 44. miejsce).
Czytaj także: Skoki narciarskie. Puchar Świata w Zakopanem: Zobacz kapitalny skok Dawida Kubackiego w kwalifikacjach
W drugiej serii Murańka uzyskał 130 metrów i nie utrzymał pierwszego miejsca, ale wystarczyło to do zajęcia drugiej lokaty. Z siódmej pozycji skutecznie zaatakował Clemens Leitner (137 metrów) i to Austriak stanął na najwyższym stopniu podium. Trzecie miejsce zajął Taku Takeuchi (131,5 i 130 m). Wąsek spadł z 13. na 23. lokatę (tylko 103 metry w drugiej serii).
Na niedzielę zaplanowane są drugie zawody Pucharu Kontynentalnego w Sapporo.
Czytaj także: Skoki narciarskie. Puchar Świata w Zakopanem. Trójka mocnych to za mało. Drużynowe wyniki kwalifikacji
Wyniki sobotniego konkursu Pucharu Kontynentalnego w Sapporo:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Odległości | Nota |
---|---|---|---|---|
1. | Clemens Leitner | Austria | 134,5/137 | 220,8 |
2. | Klemens Murańka | Polska | 135,5/130 | 213,8 |
3. | Taku Takeuchi | Japonia | 131,5/130 | 208,2 |
4. | Ander Haare | Norwegia | 125,5/132 | 205,7 |
5. | Hiroaki Watanabe | Japonia | 128/129,5 | 205,1 |
6. | Clemens Aigner | Austria | 137,5/119,5 | 204,1 |
23. | Paweł Wąsek | Polska | 123,5/103 | 153,6 |
41. | Tomasz Pilch | Polska | 95 | 42,4 |
44. | Kacper Juroszek | Polska | 87,5 | 18,8 |
ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Kubacki optymistą przed drużynówką. "Możemy zejść ze skoczni z uśmiechami na ustach"