Skoki narciarskie. Puchar Świata w Sapporo. Alarm dla Dawida Kubackiego. Czas Kamila Stocha dopiero nadchodzi

Skoki narciarskie. Puchar Świata. Sapporo nie jest już niechcianym dzieckiem. To obowiązkowy punkt programu

Z kwalifikacji w Sapporo i skoku na bulę Stocha (103 metry - relacja TUTAJ) nie wyciągajmy wniosków. To był wypadek przy pracy. W sobotę i niedzielę zobaczymy lepszą wersję Polaka. Taką, jaką często oglądamy w drugiej części sezonu.

Tylko 5 triumfów w listopadzie oraz grudniu. Z kolei w styczniu, lutym oraz marcu aż 30 zwycięstw i 40 podium! To statystyki Kamila Stocha w Pucharze Świata.

Na przeciwnym biegunie jest Dawid Kubacki. W poprzednich latach, w lutym i marcu na podium był cztery razy. Zwycięstw? Ani jednego.

ZOBACZ WIDEO: Sukcesy Kubackiego i Stocha zamazują rzeczywistość? "Tak źle z polskimi skokami nie było od dawna"

Gdy rywale łapią zadyszkę, Stoch dopiero wchodzi na najwyższy poziom. W styczniu wysyła sygnał ostrzegawczy. W lutym utrzymuje wysoką formę. Decydujący cios zadaje w marcu, gdy większość przeciwników skakania tydzień w tydzień ma już po dziurki w nosie.

Na półmetku sezonu 2019/2020 Kamil Stoch zajmuje 6. miejsce w klasyfikacji Pucharu Świata. Do lidera Karla Geigera traci 358 punktów. Z czwartym Dawidem Kubackim przegrywa o 251 punktów. Spore straty, ale do nadrobienia.

W tym sezonie zaplanowano jeszcze 14 konkursów indywidualnych. Do zdobycia jest 1400 punktów. Jeśli Stoch będzie skakał tak jak w Zakopanem (triumf), to często będzie na podium. Może jeszcze prześcignąć wszystkich i wygrać trzecią Kryształową Kulę w karierze.

Jest jednak jedno "ale". Kubacki notuje sezon życia. Jeszcze nigdy nie skakał tak dobrze. Na razie to on jest polskim faworytem w Pucharze Świata. Przed tym sezonem miał cztery miejsca na podium i jeden triumf w styczniu. Teraz ma już 12 podium i cztery zwycięstwa w tym miesiącu. Skacze jak natchniony. Tegoroczny luty i marzec powinny być dla niego zdecydowanie lepsze niż poprzednie.

Czytaj także: trudna miłość do Sapporo. Skok życia z przeszkodami Wojciecha Fortuny

A to zwiastuje wielkie emocje. Dwóch Polaków do ostatniego konkursu może walczyć o Puchar Świata! Tego jeszcze nie było. O takim scenariuszu marzymy. Walkę dwóch Biało-Czerwonych powinniśmy zobaczyć już w Sapporo.

Na Okurayamie odbędą się dwa konkursy indywidualne. Początek sobotniego o 8:30 czasu polskiego, a niedzielnego o 2:00 w nocy. Transmisja w TVP 1, TVP Sport i Eurosporcie. Wynikowa relacja na żywo oraz podsumowanie zawodów na WP SportoweFakty.

Podium i zwycięstwa Kamila Stocha z podziałem na miesiące:

Podium i zwycięstwa Dawida Kubackiego z podziałem na miesiące:

Klasyfikacja Pucharu Świata przed Sapporo:

Skoki narciarskie w Engelbergu - oglądaj NA ŻYWO w TVN o 16:00 w Pilocie WP (link sponsorowany).