Końcówka stycznia i początek lutego to w kalendarzu tradycyjnie czas na Puchar Świata w Sapporo. Tym razem konkursy indywidualne odbędą się w sobotę 31 stycznia o 8:30 czasu polskiego i w nocy z soboty na niedzielę o 2:00.
W zawodach wystartuje cała śmietanka skoczków, na czele z Dawidem Kubackim i Kamilem Stochem. Emocji nie zabraknie. Przed telewizorami zasiądzie wielu kibiców. A jeszcze kilka lat temu niewielu udałoby się przekonać do zarwania nocy dla skoczków.
Czytaj także: alarm w polskich skokach narciarskich. W Zakopanem padły propozycje rozwiązania problemów
Konkursy w Japonii traktowane były jak ubogi krewny zawodów europejskich. Austriacy, Niemcy, Norwegowie czy Polacy wysyłali do Azji rezerwowych. Często w najmocniejszym składzie byli tylko Japończycy. Konkursy przypominały mistrzostwa Japonii, a nie walkę w Pucharze Świata.
ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Dawid Kubacki zadowolony po konkursie. "Najważniejsze, że było nas dwóch na podium. Były ciary!"
To już jednak przeszłość. Od kilku lat najlepsi skoczkowie świata regularnie przylatują do Sapporo. Powód? Rywalizacja o Puchar Świata jest coraz bardziej wyrównana. Każda strata punktów może okazać się kluczowa w walce o Kryształową Kulę.
Na półmetku tego sezonu czterech najlepszych skoczków dzieli zaledwie 107 punktów. W tym gronie jest Ryoyu Kobayashi, który na swojej skoczni będzie bardzo groźny. Celuje w komplet 200 punktów. Jego najgroźniejsi rywale: Karl Geiger, Stefan Kraft i Dawid Kubacki nie mogli sobie pozwolić na takie straty. Wsiedli na pokład samolotu i przylecieli do Azji. Będą też piąty w klasyfikacji Marius Lindvik i szósty Kamil Stoch.
Rywalizacja tej szóstki rozgrzewa do czerwoności. Każdy z nich wygrał w tym sezonie minimum jeden konkurs. W Sapporo znów stworzą spektakl, który będzie chciało się oglądać. Polscy kibice nastawią budziki i w nocy z soboty na niedzielę wstaną o 2:00. Szkoda byłoby przegapić rywalizację Stocha i Kubackiego z Geigerem czy Kobayashim.
A jeszcze kilka lat temu nie wielu wstałoby na drugi konkurs w Sapporo. Nie było takiej potrzeby. W Japonii startowało zaplecze polskich skoków. Zawody interesowały tylko nielicznych. Rano była retransmisja i to zupełnie wystarczyło. Teraz jest inaczej. Kubacki walczy o Puchar Świata, Stoch się rozpędził i znów skacze jak mistrz. Odespać można w niedzielę, ale zawody na żywo trzeba zobaczyć.
Czytaj także: Jakub Kot: Nigdy nie będę Walterem Hoferem. Atmosfera ze skoczni przenika do domu
Bywały lata, że w Sapporo nie trzeba było rozgrywać kwalifikacji. Na liście startowej było poniżej 50 skoczków i to mimo japońskiej grupy krajowej. Teraz taki scenariusz gospodarzom nie grozi. Do Japonii przylecieli prawie wszyscy najlepsi i piątkowych kwalifikacji nie mogą potraktować jako zupełny trening. Trzeba się skoncentrować i awansować do konkursu.
Miejscowa Okurayama to wietrzna skocznia. Często odstraszała zawodników loterią. Teraz w Europie zawody Pucharu Świata także są wietrzne. Nie ma już różnicy. Po prostu chcąc zachować szansę na Kryształową Kulę, najlepsi musieli tu być.
W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata prowadzi Niemiec Karl Geiger. Drugi jest Austriak Stefan Kraft, a trzeci Japończyk Ryoyu Kobayashi. Dawid Kubacki zajmuje czwarte miejsce. Do lidera traci 107 punktów. Szósty jest Kamil Stoch. Do końca sezonu pozostało 14 konkursów indywidualnych. Do zdobycia jest 1400 punktów. Triumfator jednego konkursu otrzymuje 100 punktów.
Transmisja na żywo z obu indywidualnych konkursów w Sapporo w TVP 1 i TVP Sport. Piątkowe kwalifikacje pokaże Eurosport 2. W tej stacji także transmisja z sobotniego konkursu indywidualnego. Niedzielny tylko w TVP 1 i na TVP Sport.
Program zawodów Pucharu Świata w Sapporo (godziny według czasu polskiego):
Piątek, 31 stycznia
6:30 - pierwszy trening
7:30 - drugi trening
8:30 - kwalifikacje
Sobota, 1 lutego
7:30 - seria próbna
8:30 - konkurs indywidualny
Niedziela, 2 lutego
1:00 - kwalifikacje
2:00 - konkurs indywidualny
Klasyfikacja generalna Pucharu Świata przed Sapporo:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Punkty | Strata do lidera |
---|---|---|---|---|
1. | Karl Geiger | Niemcy | 931 | - |
2. | Stefan Kraft | Austria | 883 | 50 |
3. | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 831 | 100 |
4. | Dawid Kubacki | Polska | 824 | 107 |
5. | Marius Lindvik | Norwegia | 585 | 347 |
6. | Kamil Stoch | Polska | 574 | 358 |