Skoki narciarskie. Puchar Świata. Szymon Łożyński: Czapki z głów przed Dawidem. Jego seria imponuje (komentarz)

Getty Images / Daniel Kopatsch/Bongarts / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
Getty Images / Daniel Kopatsch/Bongarts / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

Wiatr w skokach odgrywa coraz większą rolę. Poziom jest kosmiczny, znacznie wyższy niż kilka lat temu. Dawidowi Kubackiemu to nie przeszkadza. Nieważna skocznia, warunki, rywale - skacze jak zaprogramowany. Po prostu czapki z głów przed nim.

Jeśli gdzieś miała zostać przerwana fantastyczna seria Dawida Kubackiego, to najbardziej prawdopodobne było Sapporo. Okurayama jest specyficzną skocznią, bardzo zależną od wiatru.

Jury nisko ustawia rozbieg. Jak nie ma mocniejszego podmuchu pod narty, to większość skoczków nic nie jest w stanie zrobić. Lądują na buli i chcą zapomnieć o konkursie.

Chyba, że skoczek jest w wybitnej formie. W takiej, o której często mówił Adam Małysz: "Nic ci wtedy nie przeszkadza. Po prostu siadasz na belce startowej, robisz swoje i lecisz daleko".

ZOBACZ WIDEO: Sukcesy Kubackiego i Stocha zamazują rzeczywistość? "Tak źle z polskimi skokami nie było od dawna"

Te słowa idealnie pasują do ostatnich wyczynów Kubackiego. Polakowi nie straszna jest nawet wietrzna Okurayama! W finałowej serii w sobotę nie miał dobrych warunków. Gdy zasiadł na belce startowej, były nawet tragiczne (wiatr w plecy). Borek Sedlak chwilę odczekał. Warunki trochę się poprawiły i Kubacki ruszył.

Czytaj także: bez przeliczników Dawid Kubacki poza podium. Straciłby też Piotr Żyła

Widać było, że brakuje mu powietrza pod nartami. W obecnej formie świetnie jednak pracuje w locie i był w stanie dolecieć do 126. metra. Świetna odległość w trudnych warunkach, Kobayashi w podobnych skoczył 110, a Geiger 116,5 metra.

Te 126 metrów wystarczyło do dziesiątego z rzędu podium! Seria jest imponująca. Przecież nie tylko w Sapporo Kubackiemu chciał przeszkodzić wiatr. Trudne i zmienne warunki były też w Innsbrucku czy Titisee-Neustadt. Tam Polak jednak także był na podium. Po prostu zbudował formę, jakiej jeszcze nigdy nie miał w swojej karierze. Formę, która coraz bardziej realnie pozwala mu myśleć o wygraniu Pucharu Świata.

Janne Ahonen może czuć się zagrożony. Jego serię 13 podiów z rzędu Kubacki jest w stanie pobić. W obecnej erze skoków takie osiągnięcie byłoby jeszcze cenniejsze.

Czytaj także: Piotr Żyła: Myślę, że Kubacki pobije rekord Ahonena

Wtedy grono faworytów ograniczało się do kilku skoczków. Teraz o zwycięstwo w zawodach może powalczyć minimum 10 zawodników. Do tego ich sprzęt jest bardziej uzależniony od zmiennych warunków. Mimo to można dominować, co udowadnia Kubacki. Oby tak dalej.

Szymon Łożyński

Komentarze (1)
avatar
yes
1.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"czapki z głów" - w Polsce można, jest ciepło ;)