Skoki narciarskie. Puchar Świata Willingen. Największa z dużych skoczni. Małysz pokazał, że można tu latać bardzo daleko

Getty Images / Michael Kienzler / Na zdjęciu: Adam Małysz w trakcie sezonu 2000/2001
Getty Images / Michael Kienzler / Na zdjęciu: Adam Małysz w trakcie sezonu 2000/2001

Konkursy Pucharu Świata rozgrywane są na Muhlenkopfschanze nieprzerwanie od 1995 roku. Przez 27 lat rekord skoczni zmienił się o 27 metrów, a osiągane odległości mogą imponować.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwszym rekordzistą skoczni został Andreas Goldberger. Wygrał on inauguracyjny konkurs Pucharu Świata w Willingen, dwukrotnie bijąc rekord skoczni. W pierwszej serii lądował na 125. metrze, a w drugiej kolejce dołożył do tego wyniku jeszcze półtora metra.

Rok później jego kolega z reprezentacji Austrii, Martin Hoellwarth udowodnił, że na skoczni w Willingen można skakać dalej. Osiągnął dokładnie 131 metrów, co przez dwa lata było wynikiem nie do pobicia.

W 1999 rekord skoczni poprawił Noriaki Kasai, a w 2000 roku kolejny Austriak, Andreas Widhoelzl, który wylądował na 135. metrze.

ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot krytycznie o szkoleniu młodych skoczków. "Przepaść sprzętowa jest ogromna. Nie ma zaplecza"

Zobacz także: W Willingen do wygrania 25 tysięcy euro

Specjalistą od długich lotów na skoczni Muhlenkopfschanze był Adam Małysz. W sezonie 2000/2001 Polak dokonał wręcz niemożliwego. W konkursie drużynowym osiągnął 142 metry, lecz był to tylko przedsmak tego, co czekało nas dnia następnego, podczas zawodów indywidualnych.

W pierwszej serii konkursu Małysz skoczył tylko 122 metry, ale to co stało się w drugiej próbie na zawsze przeszło do historii skoków narciarskich. Polak skoczył na odległość 151,5 metra i pobił poprzedni rekord skoczni prawie o 10 metrów! Wydawało się, że przesunął granicę zdrowego rozsądku i ludzkich możliwości.

Cztery lata później na 152. metrze wylądował Janne Ahonen i to Fin do dnia dzisiejszego uznawany jest za rekordzistę obiektu wspólnie z Jurijem Tepesem. Słoweniec osiągnął identyczną odległość w 2014 roku, czyli po 10 latach od wyczynu Ahonena.

Zobacz także: Jurij Tepes wraca do kadry Słowenii

Rekordowe skoki Ahonena i Tepesa oddane zostały już po modernizacji skoczni, która miała miejsce przed sezonem 2003/2004. Punkt K został przesunięty ze 120. na 130. metr. Obecnie HS skoczni wynosi 145 metrów.

O tym, czy będziemy świadkami kolejnych rekordowych skoków przekonamy się już w najbliższy weekend (7-9 lutego).

Komentarze (1)
avatar
krzychost
6.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tylko że Ahonen skakał na skoczni o wydłużonym punkcie konstrukcyjnym o 10m. a przeskoczył Małysza o 1m. Rekordu Małysza nikt nie pobije bo już tamta skocznia po prostu nie istnieje a Ahonen sk Czytaj całość