Ostatnim polskim skoczkiem spoza wspomnianej trójki, który zdobył punkty w Pucharze Świata był Stefan Hula. W drugim konkursie w Predazzo doświadczony zawodnik był 28. Od tego czasu, w pięciu kolejnych zawodach, do drugiej serii awansowali tylko Dawid Kubacki, Kamil Stoch i Piotr Żyła.
Gdzie leży problem pozostałych zawodników? - Naprawdę wszyscy mocno pracowali, wyniki badań fizycznych cały czas mają dobre, ale problem jest w głowie, co przekłada się na technikę - podkreślił Adam Małysz w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Dyrektor-koordynator od skoków i kombinacji norweskiej w PZN zwrócił uwagę także na dyspozycję Stocha. - Wydaje się, że Kamil wszedł już na najwyższy poziom i na nim zostanie, a tu przychodzą gorsze skoki. Brakuje mu stabilizacji, ale ta może przyjść w każdej chwili - podkreślił Małysz.
Kolejny Puchar Świata w skokach narciarskich zostanie rozegrany w Willingen (7-9 lutego). Trener Michal Doleżal na zawody wziął siedmiu zawodników - Kubackiego, Stocha, Żyłę, Andrzeja Stękałę, Klemensa Murańkę, Aleksandra Zniszczoła i Jakuba Wolnego.
Czytaj też: Skoki narciarskie. Puchar Świata Willingen. Polscy skoczkowie odzyskali swój sprzęt
Czytaj też: Skoki narciarskie. Puchar Świata w Willingen. Pokonać wiatr w drodze po wielką premię
ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot o problemach Macieja Kota. "Coś złego się dzieje w sferze mentalnej. Musi wyluzować"