Skoki narciarskie. Puchar Świata. Gregor Schlierenzauer wciąż szuka formy. Schmitt: Kluczowa jest psychika

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Aleksander Domanski/SEPA.Media / Na zdjęciu: Gregor Schlierenzauer
Getty Images / Aleksander Domanski/SEPA.Media / Na zdjęciu: Gregor Schlierenzauer
zdjęcie autora artykułu

Po zmianie trenera jest lepiej, ale Gregor Schlierenzauer wciąż nie może ustabilizować formy na najwyższym poziomie. Po sukcesie w Willingen przyszła klęska w Bad Mitterndorf. Kłopoty Austriaka analizuje inny wybitny skoczek Martin Schmitt.

Jego zdaniem problemy Schlierenzauera leżą w sferze mentalnej. - Nawet jeśli koncentruje się teraz na konkretnych zawodach, z tyłu głowy, podświadomie musi gdzieś pojawiać się myśl, że znów chciałby być na szczycie. Oczywiście, ma też pewne problemy techniczne. Nie jest w stanie skakać na najwyższym poziomie tak jak kiedyś. Ale myślę, że kluczowa jest tutaj psychika - podkreślił Martin Schmitt w rozmowie z dziennikarzem Antonim Cichym dla portalu sport.tvp.pl.

Gregor Schlierenzauer wygrał aż 53 konkursy Pucharu Świata. Przez lata był niedościgniony dla rywali. Bił kolejne rekordy. Zachwycał na skoczniach do lotów, a wciąż był młody. Wydawało się, że we wszystkich statystykach zapisze się jako najlepszy skoczek w historii dyscypliny.

Nagle czar jednak prysł. Gregor Schlierenzauer popadł w przeciętność i od kilku lat nie potrafi z niej wyjść. Robił, co mógł. Brał dłuższe wakacje od skoków, trenował indywidualnie, zmieniał trenerów, ale wielkich efektów widać nie było. Ostatni konkurs Pucharu Świata wygrał w 2014 roku w Lillehammer. W tym samym roku po raz ostatni był na pucharowym podium (drugi w Niżnym Tagile).

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Urszula Radwańska zakończyła wakacje. Wypoczywała w Tajlandii

W czterech kolejnych sezonach startował rzadko. Na koniec sezonu nie przekraczał granicy 100 zdobytych punktów. Chwycił się ostatniej deski ratunku. Zaczął trenować pod okiem rodaka Wernera Schustera. Austriak miał przywrócić blask byłemu gwiazdorowi.

Na razie idzie to topornie. Co prawda u Schlierenzauera widać postęp, ale wciąż daleko mu do formy jaką imponował do 2014 roku. W tym sezonie miał trzy udane starty, 4. miejsce w Niżnym Tagile, 6. pozycja w Innsbrucku i 7. lokata w Willingen. Po tym ostatnim konkursie nie poszedł jednak za ciosem. Pojechał na loty do Bad Mitterndorf i zawiódł siebie oraz kibiców. W sobotę był 40. Dzień później nie przebrnął kwalifikacji, po tym jak po sporych problemach w locie wylądował na buli.

- Moim zdaniem Gregor wciąż ma ogromne umiejętności i wszystko to, czego trzeba, by należeć do światowej czołówki. Już jesienią był blisko, ale później zabrakło jakiegoś sukcesu, który pozwoliłby mu zaufać samemu sobie (...). Potrzebuje dobrych wyników, pewności siebie - zwraca uwagę Schmitt dla sport.tvp.pl.

Podnieść się po nieudanych lotach w Bad Mitterndorf Schlierenzauer spróbuje w Rasnovie. W Rumunii zaplanowano dwa konkursy indywidualne na skoczni K-90. Piątkowy konkurs o 14:00, sobotni o 12:45. Transmisja w TVP 1, TVP Sport, Eurosporcie 1 i na WP Pilot.

Czytaj także: Naukowiec kadry z nowym pomysłem. Pomoże polskiej młodzieży Ryoyu Kobayashi nie wystartuje w Rumunii. Szansa przed Dawidem Kubackim

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Gregor Schlierenzauer wygra przynajmniej jeszcze jeden konkurs PŚ w swojej karierze?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)