Biorąc pod uwagę tylko konkursy Pucharu Świata w tym sezonie, to Stefan Kraft zarobił najwięcej. My do rankingu finansowego doliczamy jednak także premie, jakie skoczkowie wywalczyli w tym sezonie za triumf w 68. Turnieju Czterech Skoczni (78 tys. złotych) oraz w Titisee-Neustadt Five i Willingen Five (po 105 tys. złotych).
I właśnie jedna z tych premii powoduje, że w rankingu finansowym prowadzi Ryoyu Kobayashi, a nie Kraft. Japończyk wygrał Titisee-Neustadt Five i za ten sukces otrzymał 105 500 złotych. Dzięki temu minimalnie wyprzedza w zarobkach Austriaka.
Niewiele mniej od Kobayashiego i Krafta zarobił także Dawid Kubacki. Po zawodach w Rasnovie, gdzie za 8. i 4. miejsce otrzymał 32 tysiące złotych, jego zarobki w całym sezonie wynoszą już 660 tysięcy złotych! W tej kwocie uwzględniona jest premia dla Polaka za zwycięstwo w 68. Turnieju Czterech Skoczni.
Łącznie trzech naszych najlepszych reprezentantów: Kubacki, Kamil Stoch oraz Piotr Żyła zarobili w sezonie 2019/2020 już 1 303 000 złotych.
W ostatnich trzech miesiącach kurs franka szwajcarskiego w Polsce wahał się od 3,91 do 4,04 złotego. Dlatego przy przeliczeniu zarobków skoczków z franka na złotówki bierzemy pod uwagę średni przelicznik 3,95 złotego.
Czytaj także:
Norwegia zwiększyła przewagę nad Polską w Pucharze Narodów
Dawid Kubacki awansował na trzecie miejsce w PŚ, Stefan Kraft odparł atak
Ranking finansowy Pucharu Świata po konkursach w Rasnovie:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Zarobki (zł) |
---|---|---|---|
1. | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 685 360 |
2. | Stefan Kraft | Austria | 680 585 |
3. | Dawid Kubacki | Polska | 660 625 |
4. | Karl Geiger | Niemcy | 603 560 |
5. | Stephan Leyhe | Niemcy | 555 207 |
6. | Marius Lindvik | Norwegia | 397 172 |
7. | Kamil Stoch | Polska | 373 472 |
8. | Daniel Andre Tande | Norwegia | 282 425 |
9. | Piotr Żyła | Polska | 268 995 |
10. | Johann Andre Forfang | Norwegia | 264 255 |
ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot o problemach Macieja Kota. "Coś złego się dzieje w sferze mentalnej. Musi wyluzować"