- Ze swojej strony zrobiłem prawie wszystko dobrze. Wszystkie cztery skoki były na dobrym poziomie. Żałuję lądowania w drugiej serii. Tam trzeba było trochę odpuścić i wylądować normalnie, a nie trzymać do końca i wylądować jak pokraka - powiedział Kamil Stoch w rozmowie dla TVP Sport.
Za skok na 121 metrów w serii finałowej trzykrotny mistrz olimpijski otrzymał od sędziów tylko 52 punkty. W pierwszej kolejce za próbę na 135 metrów dostał aż 57 "oczek" za styl. Gdyby takie noty powtórzył w finale, to byłby na trzecim stopniu podium.
Wydawało się, że w poniedziałkowy wieczór na Lysgårdsbakken nic nie może Stochowi zabrać miejsca w najlepszej trójce. Od pierwszego skoku w Lillehammer prezentował się znakomicie. W treningach był dwa razy drugi. Tak samo było w pierwszej serii. W najważniejszym skoku dnia, w finale konkursu, trochę jednak zabrakło do najlepszych.
ZOBACZ WIDEO: Odwiedziliśmy bazę reprezentacji Polski na Euro 2020! Zobacz, jak będą mieszkać kadrowicze
- Czuję złość na siebie. Wiedziałem, że jest spora szansa na zrealizowanie zadań i dobry wynik. Niestety poległem. We wtorek mamy jednak nowy dzień i będzie nowa energia. Poległem, ale wstaję i idę dalej jak w amerykańskich filmach - zażartował Stoch.
Obecnie tematem numer jeden na świecie jest walka z rozprzestrzeniającym się koronawirusem. Wszyscy starają się minimalizować ryzyko zarażenia poprzez przestrzeganie podstawowych zasad higieny. Skoczkowie również się do tego stosują, ale nie panikują.
- Nie przesadzajmy. Nie będę przecież mył dłoni po posiłku, który przed chwilą wkładałem do buzi. Trochę mijałoby się to z celem. A mycie rąk przed posiłkiem, to jest coś, co każdy z nas wynosi z domu. Po prostu zachowujemy zasady BHP. Nie ma co wpadać w panikę, bo inaczej byśmy byli tylko w zamknięciu, owinięci plastikami, żeby nic się do nas nie przedostało - powiedział na antenie TVP Sport wicemistrz świata z Seefeld.
Po 5 z 16 ocenianych serii Kamil Stoch zajmuje 4. miejsce w klasyfikacji Raw Air 2020 (więcej TUTAJ). Trzeci konkurs turnieju odbędzie się we wtorek 10 marca także w Lillehammer. Początek kwalifikacji o 15:45, a pierwszej serii o 17:00. Transmisja z konkursu w TVP 1, TVP Sport i Eurosporcie 1.
Dawid Kubacki wciąż trzeci. Sprawdź klasyfikację generalną Pucharu Świata