Skoki narciarskie. Raw Air 2020 w Trondheim. Dawid Kubacki o zamieszaniu z Leyhe: Byliśmy nieco zmieszani

Newspix / TOMASZ MARKOWSKI / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
Newspix / TOMASZ MARKOWSKI / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

- Nie było źle, ale są jeszcze rezerwy. Tak to czułem podczas skoku - mówi Dawid Kubacki, który w kwalifikacjach w Trondheim zajął dziewiąte miejsce. Polak mówi także o zamieszaniu, które wynikło tuż przed jego skokiem.

Zarówno Kamil Stoch, jak i Dawid Kubacki skakali w trudnych warunkach, bo chwilę wcześniej upadł Niemiec Stephan Leyhe i długo się nie podnosił ze stoku. Opuścił przytomny zeskok na skuterze.

Nie miał na twarzy grymasów bólu, ale patrząc na jego upadek w powtórkach, można obawiać się, czy Niemiec nie doznał poważnej kontuzji kolana.

- Nie wiedzieliśmy, jak to wszystko długo potrwa. Byliśmy nieco zmieszani. Plusem był fakt, że warunki atmosferyczne były dobre i mogliśmy spokojnie usiąść i poczekać na swój skok. Tam na górze jak się wejdzie po schodkach, to jest dość ciepło - mówił Dawid Kubacki przed kamerami Eurosportu.

ZOBACZ WIDEO: Biathlon. Mistrzostwa świata dobiegły końca. "Możemy być zadowoleni z postawy Polek"

Polak po skoku na 127. metr przy sporym wietrze w plecy zajął dziewiąte miejsce w kwalifikacjach. - Nie było źle, ale są jeszcze rezerwy. Tak to czułem podczas skoku - ocenił.

Początek czwartkowego konkursu PŚ i Raw Air w Trondheim o 17:00. Transmisja w TVP 1, TVP Sport, Eurosport 1 i na WP Pilot. Wynikowa relacja na żywo na WP SportoweFakty.

Czytaj także:
Skoki narciarskie. Raw Air 2020. Kuriozalny błąd podczas konkursu kobiet. Silje Opseth zapłakana opuszczała skocznię
Skoki narciarskie. Po skoku Małysza Tajner łapał się za głowę. Trondheim mało szczęśliwe dla Polaków

Komentarze (0)