Na początku maja Polski Związek Narciarski ogłosił, że znika podział na kadrę A i B w skokach narciarskich. Zamiast tego powstała 12-osobowa kadra narodowa, która do tej pory trenowała wspólnie pod okiem Michala Doleżala i jego asystentów, dzieląc się na mniejszy grupy.
Tym razem jednak skoczkowie zostali podzieleni na dwie grupy i - jak można się domyślać - kryterium podziału była aktualna dyspozycja. Na zgrupowanie do Oberhofu udali się: Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Tomasz Pilch, Paweł Wąsek oraz Klemens Murańka.
- Wyjazd do Oberhofu jest dla naszych najlepszych skoczków pewną formą nagrody - skomentował Adam Małysz, cytowany przez portal skijumping.pl. Zawodnicy trenują w Niemczech pod okiem Doleżala i Grzegorza Sobczyka, a ich zgrupowanie potrwa do piątku.
Pozostali skoczkowie trenują z kolei w Zakopanem pod opieką Macieja Maciusiaka, Andrzeja Zapotocznego i Daniela Kwiatkowskiego. Zgrupowanie tej części kadry potrwa do czwartku. - Oddajemy po 4-5 skoków na każdym treningu, pogoda na szczęście dopisuje i możemy spokojnie trenować - przyznał Stefan Hula.
Czytaj także:
- Skoki. Adam Małysz pokazał wynalazek polskich skoczków. To tunel aerodynamiczny
- Skoki. Letni Puchar Kontynentalny w Wiśle. Historyczna transmisja w TVP
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skoczył nie w Wiśle, a... do wody! Efektowne salto Karla Geigera