Morze biało-czerwonych flag, okrzyki i trąbki kibiców - do takiego obrazu, nawet w kwalifikacjach, przyzwyczaiła Wisła. Pandemia wszystko wywróciła jednak do góry nogami. Skoków narciarskich też nie oszczędziła. Eliminacje, jak i weekendowe konkursy, rozgrywane są przy pustych trybunach.
To jednak nie przeszkadza Kamilowi Stochowi. Już w treningach skakał nieźle, ale pierwszą petardę (miejmy nadzieję z wielu) w tym sezonie odpalił w kwalifikacjach. Po wyjściu z progu leciał jak posąg, wysoko i pewnie. Wylądował aż na 132. metrze. Nokaut! Nikt poza nim w tych eliminacjach nie był w stanie dolecieć do 130. metra.
Sędziowie też docenili ten skok. Not poniżej 19 nie było. Ostatecznie Stoch drugiego Sato wyprzedził o 6,7 punktu. Jest faworytem niedzielnego konkursu indywidualnego i na trzy tygodnie przed MŚ w lotach już postraszył rywali. Kamilu, oby tak dalej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalne uderzenie na polu golfowym. Nagranie jest hitem
Dwóch pozostałych polskich muszkieterów także potwierdziło dobrą formę. W treningach jeszcze nie błyszczeli, ale już w eliminacjach skoczyli dobrze. Jeszcze bez fajerwerków, ale na te czekamy w sobotę i niedzielę. Kubacki po skoku na 123,5 metra był piąty, a najlepszą dziesiątkę zamknął Żyła z próbą na 121,5 metra.
Co jeszcze z dobrych informacji? Awans 11 Polaków do konkursu. Odpadł tylko debiutant Jarosław Krzak. Niestety nadal mamy mocną trójkę i na tym koniec. Mieliśmy nadzieję, że w końcu odpali Klemens Murańka. W treningach tak było, 5. i 9. miejsce. W kwalifikacjach wróciły stare grzechy. Słabsze warunki, od razu krótki skok i dopiero 28. miejsce. W niedzielę liczymy na więcej.
Furę szczęścia miał Maciej Kot. Znów go wykrzywiło po wyjściu z progu. Skoczył 111,5 metra. Znaleźli się rywale, którzy skoczyli jeszcze bliżej i Kot awansował, z 50. miejsca...
Kto oprócz Stocha, Kubackiego i Żyły jest mocny? Trzeba uważać na Markusa Eisenbichlera. Niemiec brylował w treningach i w kwalifikacjach też nie było źle. 129,5 metra dało mu 3. miejsce. Tuż przed nim był Yukiya Sato. Z Austriaków najrówniej wydaje się skakać czwarty w eliminacjach Michael Hayboeck. Nierówną dyspozycję ma Stefan Kraft. Obrońca kryształowej kuli wygrał 1. trening, ale już w kwalifikacjach był 22. po skoku na 118. metr.
Warunki podczas eliminacji, jak to w Wiśle, były zmienne. Wiało i mocniej pod narty i pojawiały się podmuchy z tyłu. Zaczęli skakać z 5. belki, najlepsi oddawali próby z 4.
Początek sobotniej drużynówki i niedzielnego konkursu indywidualnego o 16:00. Transmisja w TVP 1, Eurosporcie 1 i na WP Pilot. Relacja na żywo na WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Sandro Pertile: To będzie sezon pełen niespodzianek
Michal Doleżal odsłonił karty. Znamy skład Polaków na konkurs drużynowy
Wyniki kwalifikacji w Wiśle:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Odległość | Łączna nota |
---|---|---|---|---|
1. | Kamil Stoch | Polska | 132 | 135,3 |
2. | Yukiya Sato | Japonia | 129 | 128,6 |
3. | Markus Eisenbichler | Niemcy | 129,5 | 128,4 |
4. | Michael Hayboeck | Austria | 127 | 121,1 |
5. | Karl Geiger | Niemcy | 125,5 | 120,8 |
5. | Dawid Kubacki | Polska | 123,5 | 120,8 |
7. | Halvor Egner Granerud | Norwegia | 126 | 117,7 |
8. | Jewgienij Klimow | Rosja | 126,5 | 117,5 |
9. | Daniel Huber | Austria | 121,5 | 117,1 |
10. | Piotr Żyła | Polska | 121,5 | 115,9 |
17. | Aleksander Zniszczoł | Polska | 121 | 110,3 |
18. | Andrzej Stękała | Polska | 121 | 109 |
28. | Klemens Murańka | Polska | 115 | 103,5 |
33. | Paweł Wąsek | Polska | 115 | 102,3 |
35. | Jakub Wolny | Polska | 118,5 | 100,8 |
44. | Stefan Hula | Polska | 111,5 | 95,1 |
45. | Tomasz Pilch | Polska | 112,5 | 93,3 |
50. | Maciej Kot | Polska | 111,5 | 90,8 |
60. | Jarosław Krzak | Polska | 103,5 | 74,8 |