Skoki narciarskie. Stefan Horngacher zaskoczony wynikami. Trener zdradził skład Niemców na kolejne konkursy

Expa/Newspix.pl / JFK / Na zdjęciu: Stefan Horngacher
Expa/Newspix.pl / JFK / Na zdjęciu: Stefan Horngacher

W pierwszy weekend Pucharu Świata 2020/2021 w Wiśle z najlepszej strony pokazali się Niemcy. Takiego wyniku nie spodziewał się nawet trener Stefan Horngacher.

Nowy sezon Pucharu Świata Niemcy rozpoczęli od drugiego miejsca w "drużynówce" i podwójnego zwycięstwa w konkursie indywidualnym. W niedzielę na najwyższym stopniu podium stanął Markus Eisenbichler, a tuż za nim uplasował się Karl Geiger (więcej o konkursie TUTAJ).

W niemieckich mediach od razu przypomniano, że poprzednio Niemcy tak kapitalnie rozpoczęli sezon 2000/2001, gdy w Kuopio wygrywał Martin Schmitt przed Svenem Hannawaldem.

- Jeśli są już porównywani do Schmitta czy Hannawalda, to muszę tonować nastroje. To był pierwszy konkurs Pucharu Świata. Wynik oczywiście był świetny, ale nie mogliśmy tego przewidzieć. Latem nie było zawodów i tak naprawdę nie wiedziałem, w jakim miejscu jesteśmy - wyjawił trener Stefan Horngacher w rozmowie z niemieckim magazynem Sportschau.

ZOBACZ WIDEO: Skoki. Maciej Kot wróci do dobrej formy? "Bardzo mocno został poprawiony element, który powodował krótkie skoki"

Były opiekun Polaków podkreśla, że jego skoczkowie w konkursie drużynowym mogli pokazać się z jeszcze lepszej strony. - Rywalizacja była w porządku, ale popełniliśmy wiele błędów, przez co zajęliśmy drugie miejsce - dodał Horngacher.

Austriak już zapowiedział, że Niemców w fińskiej Ruce i rosyjskim Niżnim-Tagile będzie reprezentować ta sama siódemka. Dopiero po tych zawodach Horngacher wybierze kadrę na mistrzostwa świata w lotach, które odbędą się w dniach 11-13 grudnia w Planicy. O miejsce w zespole walczą m.in. Richard Freitag i David Siegel.

- Sytuacja z Freitagiem wygląda dobrze. Jego głównym problemem podczas letnich treningów była stabilność. Czasami wszystko szło bardzo, bardzo dobrze, a później już znacznie gorzej. Siegel wciąż nie jest w pełni dysponowany po kontuzji. Jemu też brakuje stabilności - ujawnił Horngacher.

W najbliższych konkursach Niemców będą więc reprezentować Eisenbichler, Geiger, Pius Paschke, Martin Hamann, Constantin Schmid, Andreas Wellinger i Severin Freund.

Czytaj teżPuchar Świata w Wiśle. Szymon Łożyński: Wietrzny falstart (komentarz)

Komentarze (2)
avatar
yes
25.11.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie tyle zdradził, co podał. Nasi już popłynęli w znanym składzie. 
avatar
kert
25.11.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie da się czytać tych bredni ''na trzeźwo . To normalne że mają wyniki bo u nich skoki trenuje 20 x więcej zawodników . Uciekł dlatego że zaplecze u nas nie istnieje .