Mistrzostwa Polski w skokach narciarskich początkowo miały zostać rozegrane 26 grudnia, czyli tak, jak już przyjęło się w tradycji tej imprezy. Koronawirus pokrzyżował jednak plany organizatorów, bo w drugi dzień świąt najlepsi polscy skoczkowie będą już w drodze na Turniej Czterech Skoczni.
Jak poinformował serwis skijumping.pl, zmianie uległo też miejsce rozgrywania zawodów. Początkowo miały one się odbyć na Wielkiej Krokwi w Zakopanem, a wiemy już, że skoczkowie o tytuł mistrza kraju rywalizować będą na skoczni imienia Adama Małysza w Wiśle.
W zeszłym roku mistrzostwa Polski w skokach narciarskich zostały odwołane ze względu na wysoką temperaturę i brak wystarczających zapasów śniegu na skoczni. Tytułu będzie więc bronić Kamil Stoch, który w 2018 r. wyprzedził Dawida Kubackiego i Stefana Hulę.
Czytaj także:
- MŚ w lotach. Media: "Geniusz taktyczny Stoeckla"
- MŚ w lotach. Andrzej Stękała pochwalił się medalem. "Chyba nic nie muszę pisać"
ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot analizuje formę syna. "Jestem w kropce"