22-letni skoczek dobrze rozpoczął rywalizację w Turnieju Czterech Skoczni. W Oberstdorfie lepsi od niego byli jedynie Karl Geiger i Kamil Stoch. Marius Lindvik pokazał, że w TCS znów może namieszać. Rok temu wygrał dwa konkursy i do końca liczył się w walce o wygraną. Ostatecznie był drugi, tuż za Dawidem Kubackim.
Norweg przed zawodami w Oberstdorfie zmagał się jednak z problemem z zębem mądrości. Doszło do stanu zapalnego, a ból był tak duży, że konieczna była wizyta u dentysty. To nie przeszkodziło mu jednak w pokazaniu pełni swojej dyspozycji podczas inauguracyjnych zawodów 69. edycji TCS.
- Miło było znów stanąć na podium - cieszył się Lindvik w rozmowie z norweskim dziennikiem VG. - Ostatnio nie było mu łatwo. Czuł wielki ból zęba mądrości - dodał jego trener Alexander Stoeckl. Wszystko zaczęło się kilka dni przed zawodami w Oberstdorfie.
ZOBACZ WIDEO: Apoloniusz Tajner mówi o problemie polskiego sportu. "Andrzej Stękała to przetrwał i teraz odbiera nagrodę"
- Miałem zapalenie zęba mądrości. Ból był różny, ale biorę leki przeciwbólowe. W Oberstdorfie musiałem pójść do dentysty. Byłem tam w poniedziałek wieczorem - przyznał Lindvik. To odbiło się głównie na tym, że Norweg spał krócej niż powinien. Jednak jego forma - mimo problemów - nadal jest wysoka.
Dla Lindvika to czwarty konkurs z rzędu TCS, w którym stał na podium. Przed rokiem był najlepszy w Garmisch-Partenkirchen i Innsbrucku, a w Bischofshofen był trzeci.
Czytaj także:
Niemcy wciąż mają nadzieję. MŚ w Oberstdorfie z fanami na trybunach?
TCS. Konkurs w Oberstdorfie. Stefan Kraft ma pretensje do sędziów. "To nie do końca sprawiedliwe"