Turniej Czterech Skoczni. Niespodziewane problemy Mariusa Lindvika. Przed zawodami był u dentysty

PAP/EPA / LUKAS BARTH-TUTTAS / Na zdjęciu: Marius Lindvik
PAP/EPA / LUKAS BARTH-TUTTAS / Na zdjęciu: Marius Lindvik

Marius Lindvik jest jednym z faworytów Turnieju Czterech Skoczni. W Oberstdorfie zajął trzecie miejsce i to pomimo tego, że dzień wcześniej musiał zmagać się z zapaleniem zęba. Dolegliwość ta zakończyła się wizytą u dentysty.

22-letni skoczek dobrze rozpoczął rywalizację w Turnieju Czterech Skoczni. W Oberstdorfie lepsi od niego byli jedynie Karl Geiger i Kamil Stoch. Marius Lindvik pokazał, że w TCS znów może namieszać. Rok temu wygrał dwa konkursy i do końca liczył się w walce o wygraną. Ostatecznie był drugi, tuż za Dawidem Kubackim.

Norweg przed zawodami w Oberstdorfie zmagał się jednak z problemem z zębem mądrości. Doszło do stanu zapalnego, a ból był tak duży, że konieczna była wizyta u dentysty. To nie przeszkodziło mu jednak w pokazaniu pełni swojej dyspozycji podczas inauguracyjnych zawodów 69. edycji TCS.

- Miło było znów stanąć na podium - cieszył się Lindvik w rozmowie z norweskim dziennikiem VG. - Ostatnio nie było mu łatwo. Czuł wielki ból zęba mądrości - dodał jego trener Alexander Stoeckl. Wszystko zaczęło się kilka dni przed zawodami w Oberstdorfie.

ZOBACZ WIDEO: Apoloniusz Tajner mówi o problemie polskiego sportu. "Andrzej Stękała to przetrwał i teraz odbiera nagrodę"

- Miałem zapalenie zęba mądrości. Ból był różny, ale biorę leki przeciwbólowe. W Oberstdorfie musiałem pójść do dentysty. Byłem tam w poniedziałek wieczorem - przyznał Lindvik. To odbiło się głównie na tym, że Norweg spał krócej niż powinien. Jednak jego forma - mimo problemów - nadal jest wysoka.

Dla Lindvika to czwarty konkurs z rzędu TCS, w którym stał na podium. Przed rokiem był najlepszy w Garmisch-Partenkirchen i Innsbrucku, a w Bischofshofen był trzeci.

Czytaj także:
Niemcy wciąż mają nadzieję. MŚ w Oberstdorfie z fanami na trybunach?
TCS. Konkurs w Oberstdorfie. Stefan Kraft ma pretensje do sędziów. "To nie do końca sprawiedliwe"

Komentarze (0)