69. Turniej Czterech Skoczni. Kamil Stoch goni dwie legendy. W Nowy Rok czas postawić drugi krok

PAP/EPA / LUKAS BARTH-TUTTAS / Na zdjęciu: Kamil Stoch
PAP/EPA / LUKAS BARTH-TUTTAS / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Nowy Rok spędzamy jak zawsze ze skokami. Rywalizacja w Ga-Pa zapowiada się wyśmienicie. Wśród faworytów Polacy, przede wszystkim Kamil Stoch. 33-latek jest w grze o triumf w 69. TCS i dorównanie dwóm legendom. W piątek czas na drugi krok.

Norweg Bjoern Wirkola i Niemiec Helmut Recknagel wygrywali Turniej Czterech Skoczni po trzy razy. Na takie osiągnięcie szansę ma również Kamil Stoch. 69. edycję zawodów zaczął od 2. miejsca w Oberstdorfie. Skakał jak za najlepszych swoich czasów: daleko, powtarzalnie i fantastycznie stylowo.

W piątek, w Garmisch-Partenkirchen, liczymy na powtórkę. Kto wie, może nawet ze zwycięstwem? W Oberstdorfie zabrakło niewiele. Z triumfatorem, Karlem Geigerem, przegrał zaledwie o 2,8 punktu.

Faworyci w Nowy Rok to jednak nie tylko Niemiec i Polak. Żądny rewanżu jest Halvor Egner Granerud. W Oberstdorfie skończyła się jego passa pięciu zwycięstw z rzędu w PŚ. Zajął 4. miejsce. Traci jednak niewiele, do tego w kwalifikacjach postraszył skokiem na 143. metr.

ZOBACZ WIDEO: Zmiana pokoleniowa w polskim sporcie? "Świątek, Zmarzlik i Błachowicz przerośli swoich mistrzów"

To jednak i tak nie była najlepsza odległość dnia. W treningu o metr dalej poleciał Dawid Kubacki. Na inaugurację obrońca tytułu nie mógł się dobrze skoncentrować. Tuż przed zawodami urodziła mu się córka. Poród przebiegł bez komplikacji, Kubacki oswoił się już z myślą, że został ojcem i w Ga-Pa pokazuje najlepszą wersję siebie. W piątek stać go na walkę o podium.

Na pewno trzeba zwrócić też uwagę na Anze Laniska. Słoweniec był wymieniany jako czarny koń turnieju. Zaczął od 10. miejsca w Oberstdorfie, w Ga-Pa postraszył rywali. Wygrał eliminacje. Skacze daleko, pięknie stylowo i stać go na wszystko, nawet na zwycięstwo.

To jeszcze nie koniec kandydatów do wysokich miejsc. W piątek liczyć się powinni też Niemiec Markus Eisenbichler, Austriak Stefan Kraft, Japończyk Ryoyu Kobayashi czy nasz Andrzej Stękała. Drugą próbą zakopiańczyka z Oberstdorfu zachwycamy się do teraz. Dwa takie skoki w Ga-Pa dadzą mu życiówkę.

Łącznie w pierwszej serii wystartuje siedmiu Biało-Czerwonych. Oprócz Stocha, Kubackiego i Stękały także Klemens Murańka, Aleksander Zniszczoł, Maciej Kot i Piotr Żyła. Ostatni z wymienionych na razie zawodzi w turnieju. W Oberstdorfie był daleko, w Ga-Pa skacze bez iskry. Oby wskrzesił ją w sobie w piątek i znów przypominał Żyłę z pierwszej części sezonu, gdy walczył o zwycięstwa i miejsca na podium.

Jeszcze przed noworoczną rywalizacją, jeden z faworytów do końcowego zwycięstwa stracił już szanse na triumf. W kwalifikacjach, z powodu silnego bólu zęba, nie wystartował Marius Lindvik. Na razie Norweg zajmuje 3. miejsce w turnieju, ale w piątek spadnie daleko w klasyfikacji.

W porze konkursu wiatr ma nie przekraczać 2 m/s. Oby było jednak bardziej sprawiedliwie niż w czwartek. W kwalifikacjach wiatr nie był silny, ale zmienny. Granerud czy Lanisek lecieli przy wietrze pod narty, a Kubacki z mocnym podmuchem w plecy. Takiej loterii nie chcemy. Chcemy równych warunków, gdzie o pozycji decyduje forma sportowa. Wtedy walka zapowiada się niezwykle apetycznie.

Pierwsza seria zostanie rozegrana systemem KO. Sprawdź, do jakich par trafili Biało-Czerwoni. Do drugiej kolejki awansuje 25 zwycięzców par i pięciu skoczków z najwyższą notą wśród przegranych.

Program noworocznej rywalizacji w Garmisch-Partenkirchen:
12:30 - seria próbna (relacja TUTAJ)
14:00 - pierwsza seria konkursowa system KO (relacja TUTAJ)

Klasyfikacja 69. Turnieju Czterech Skoczni przed konkursem w Ga-Pa:

MiejsceZawodnikKrajNotaStrata
1. Karl Geiger Niemcy 291,1 -
2. Kamil Stoch Polska 288,3 +2,8
3. Marius Lindvik Norwegia 285,2 +5,9
4. Halvor Egner Granerud Norwegia 280,1 +11
5. Markus Eisenbichler Niemcy 274,3 +16,8
6. Stefan Kraft Austria 273,6 +17,5
7. Andrzej Stękała Polska 273,3 +17,8
8. Philipp Aschenwald Austria 273,0 +18,1
9. Anze Lanisek Słowenia 270,1 +21
10. Ziga Jelar Słowenia 269,8 +21,3
15. Dawid Kubacki Polska 264,3 +26,8
21. Piotr Żyła Polska 256,7 +34,4


Czytaj także:

To był niewyobrażalny skok Adama Małysza. Mina Martina Schmitta mówiła wszystko
To jeden z kluczy do sukcesów naszych skoczków? Polska firma otwiera się na inne kraje

Komentarze (0)