Kamil Stoch znowu wszedł na swój najwyższy poziom, dzięki czemu znokautował wszystkich rywali w 69. Turnieju Czterech Skoczni. Polak oddał dwa kapitalne skoki i w Bischofshofen nikt nie był w stanie nawiązać z nim równorzędnej walki. Dzięki temu po razy trzeci wygrał cały prestiżowy turniej.
"Rakieta z Zębu" znowu jest na ustach wszystkich. Zaimponował rywalom, kolegom z zespołu, ale także trenerowi. Michal Doleżal w wywiadzie dla Eurosportu nie ukrywał podziwu dla swojego podopiecznego.
- Kamil miał przewagę, więc było więcej spokoju. Musieliśmy jednak koncentrować się na każdym skoku. Kamil był więcej niż świetny. Rozbił bank. Był skoncentrowany, pokazał to, co wszyscy wiedzą. Jak złapie luz, swoją formę, to potem reszta ma z nim ciężko - mówi szkoleniowiec.
Stoch jest na świeczniku, ale nie można pominąć innych naszych skoczków. Dawid Kubacki ukończył TCS na 3. miejscu, a z dobrej strony pokazali się także Piotr Żyła i Andrzej Stękała.
- Dawid walczył o zwycięstwo do samego końca. To coś wyjątkowego, że dwóch naszych zawodników walczyło o wygraną w TCS. To pokazuje siłę naszej drużyny i sztabu. Jest super. Czterech Polaków w szóstce, a także była walka o bażanta. Dzisiaj już jest luz, więc możemy o nim rozmawiać i się z tego śmiać. Dla Andrzeja ten sezon już jest dla niego super. Utrzymywanie poziomu jest jednak najtrudniejsze. Piotra stać na więcej, ale super, że są rezerwy. Gratuluję wszystkim - komentuje Doleżal.
69. Turniej Czterech Skoczni. Kamil Stoch zbiera gratulacje od prezydenta i premiera >>
69. Turniej Czterech Skoczni. Niesamowita oglądalność finałowego skoku Kamila Stocha >>
ZOBACZ WIDEO: Skoki. Ogromna siła psychiczna Polaków. "Obawiałem się, że wydarzenia z początku TCS ich zdeprymują"