Od samego rana czarne chmury wisiały nad niedzielnym konkursem w Willingen. Wiało bowiem mocno, a podmuchy były nawet silniejsze od tych, z którymi skoczkowie musieli radzić sobie w piątek i sobotę. Organizatorzy szybko przekonali się, że płynne rozegranie zawodów będzie wręcz niemożliwe. W kwalifikacjach tylko 26 zawodników oddało skoki, zanim jury zdecydowało się je odwołać.
Pierwsza seria również szła jak po grudzie. Wiało nie tylko mocno, ale i z różnych kierunków. Borek Sedlak niejednokrotnie był zmuszony ściągać skoczka z belki. A im więcej przerw, tym bardziej wszystko zmierzało do jednoseryjnego konkursu.
I tak rzeczywiście było. W jednoseryjnej rywalizacji, która trwała blisko dwie godziny, triumfował kapitalny Halvor Egner Granerud, skacząc aż 149 metrów! Drugie miejsce zajął Piotr Żyła (137 metrów), tracąc do Norwega blisko 20 punktów. Trzeci był Markus Eisenbichler (143 metry), a czwarty Klemens Murańka (134,5 metra). Dla Murańki to życiowy występ w zawodach Pucharu Świata. Rekordzista skoczni w Willingen długo prowadził w zawodach - zmienił go dopiero Piotr Żyła, a później wyprzedzili jeszcze dwaj czołowi skoczkowie PŚ.
W pierwszej dziesiątce sklasyfikowany został Dawid Kubacki (130 metrów), a w drugiej dziesiątce znalazł się Jakub Wolny (129 metrów). Szczęścia do warunków nie miał Kamil Stoch - przy niesprzyjającym wietrze skoczył 125 metrów, co dało mu 27. lokatę. Na 21. miejscu zawody zakończył Andrzej Stękała (128,5 metra).
Najsłabiej z siódemki Biało-Czerwonych spisał się Aleksander Zniszczoł - 120 metrów i 40. lokata.
Warto odnotować też, że w TOP 10 zawody zakończył Simon Ammann, który może być w pełni zadowolony z powrotu do rywalizacji z najlepszymi. W niedzielę był 9.
Halvor Egner Granerud potwierdził swoją dominację - zwyciężył nie tylko w dwóch konkursach (sobotnim i niedzielnym), ale i w całym cyklu Willingen Six, który ostatecznie składał się z czterech serii. Norweg zainkasował za to 15 tysięcy euro. 10 tysięcy za drugie miejsce zgarnął Daniel Andre Tande, a 5 tysięcy wywalczył Markus Eisenbichler. Czwarty był Żyła, a piąty Kubaki, ale te lokaty nie były już w żaden sposób premiowane.
Kolejne zawody Pucharu Świata odbędą się 6 i 7 lutego w Klingenthal.
Wyniki niedzielnego konkursu w Willingen:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Odległość | Nota |
---|---|---|---|---|
1. | Halvor Egner Granerud | Norwegia | 149 | 154,3 |
2. | Piotr Żyła | Polska | 137 | 135,0 |
3. | Markus Eisenbichler | Niemcy | 143 | 132,9 |
4. | Klemens Murańka | Polska | 134,5 | 127,6 |
5. | Daniel Andre Tande | Norwegia | 128 | 125,9 |
6. | Stefan Kraft | Austria | 136 | 124,5 |
7. | Daniel Huber | Austria | 129 | 121,9 |
8. | Pius Paschke | Niemcy | 128 | 121,2 |
9. | Simon Ammann | Szwajcaria | 131 | 119,4 |
10. | Dawid Kubacki | Polska | 130 | 118,9 |
18. | Jakub Wolny | Polska | 129 | 114,2 |
21. | Andrzej Stękała | Polska | 128,5 | 110,3 |
27. | Kamil Stoch | Polska | 125 | 107,4 |
40. | Aleksander Zniszczoł | Polska | 120 | 92,7 |
Czytaj także: Klasyfikacja generalna PŚ. Granerud coraz bliżej celu. Spory awans Żyły i Murańki