W Willingen rządził wiatr i Granerud! Znakomity Piotr Żyła, życiowy sukces Klemensa Murańki

Materiały prasowe / COS/Paweł Skraba / Na zdjęciu: Piotr Żyła
Materiały prasowe / COS/Paweł Skraba / Na zdjęciu: Piotr Żyła

Wietrzny, żmudny i jednoseryjny konkurs w Willingen, ale bardzo szczęśliwy dla Polaków. Drugie miejsce zajął Piotr Żyła, czwarty był Klemens Murańka. Triumfował nieosiągalny Halvor Egner Granerud.

Od samego rana czarne chmury wisiały nad niedzielnym konkursem w Willingen. Wiało bowiem mocno, a podmuchy były nawet silniejsze od tych, z którymi skoczkowie musieli radzić sobie w piątek i sobotę. Organizatorzy szybko przekonali się, że płynne rozegranie zawodów będzie wręcz niemożliwe. W kwalifikacjach tylko 26 zawodników oddało skoki, zanim jury zdecydowało się je odwołać.

Pierwsza seria również szła jak po grudzie. Wiało nie tylko mocno, ale i z różnych kierunków. Borek Sedlak niejednokrotnie był zmuszony ściągać skoczka z belki. A im więcej przerw, tym bardziej wszystko zmierzało do jednoseryjnego konkursu.

I tak rzeczywiście było. W jednoseryjnej rywalizacji, która trwała blisko dwie godziny, triumfował kapitalny Halvor Egner Granerud, skacząc aż 149 metrów! Drugie miejsce zajął Piotr Żyła (137 metrów), tracąc do Norwega blisko 20 punktów. Trzeci był Markus Eisenbichler (143 metry), a czwarty Klemens Murańka (134,5 metra). Dla Murańki to życiowy występ w zawodach Pucharu Świata. Rekordzista skoczni w Willingen długo prowadził w zawodach - zmienił go dopiero Piotr Żyła, a później wyprzedzili jeszcze dwaj czołowi skoczkowie PŚ.

W pierwszej dziesiątce sklasyfikowany został Dawid Kubacki (130 metrów), a w drugiej dziesiątce znalazł się Jakub Wolny (129 metrów). Szczęścia do warunków nie miał Kamil Stoch - przy niesprzyjającym wietrze skoczył 125 metrów, co dało mu 27. lokatę. Na 21. miejscu zawody zakończył Andrzej Stękała (128,5 metra).

Najsłabiej z siódemki Biało-Czerwonych spisał się Aleksander Zniszczoł - 120 metrów i 40. lokata.

Warto odnotować też, że w TOP 10 zawody zakończył Simon Ammann, który może być w pełni zadowolony z powrotu do rywalizacji z najlepszymi. W niedzielę był 9.

Halvor Egner Granerud potwierdził swoją dominację - zwyciężył nie tylko w dwóch konkursach (sobotnim i niedzielnym), ale i w całym cyklu Willingen Six, który ostatecznie składał się z czterech serii. Norweg zainkasował za to 15 tysięcy euro. 10 tysięcy za drugie miejsce zgarnął Daniel Andre Tande, a 5 tysięcy wywalczył Markus Eisenbichler. Czwarty był Żyła, a piąty Kubaki, ale te lokaty nie były już w żaden sposób premiowane.

Kolejne zawody Pucharu Świata odbędą się 6 i 7 lutego w Klingenthal.

Wyniki niedzielnego konkursu w Willingen:

MiejsceZawodnikKrajOdległośćNota
1. Halvor Egner Granerud Norwegia 149 154,3
2. Piotr Żyła Polska 137 135,0
3. Markus Eisenbichler Niemcy 143 132,9
4. Klemens Murańka Polska 134,5 127,6
5. Daniel Andre Tande Norwegia 128 125,9
6. Stefan Kraft Austria 136 124,5
7. Daniel Huber Austria 129 121,9
8. Pius Paschke Niemcy 128 121,2
9. Simon Ammann Szwajcaria 131 119,4
10. Dawid Kubacki Polska 130 118,9
18. Jakub Wolny Polska 129 114,2
21. Andrzej Stękała Polska 128,5 110,3
27. Kamil Stoch Polska 125 107,4
40. Aleksander Zniszczoł Polska 120 92,7

Czytaj także: Klasyfikacja generalna PŚ. Granerud coraz bliżej celu. Spory awans Żyły i Murańki

Komentarze (12)
avatar
tomas68
1.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pietrek bawi się a byłą trafia szlak. 
avatar
Grieg
31.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gratulacje dla Piotrka, ale najwięksi wygrani tego weekendu to Granerud (już praktycznie postawił pieczęć na Kryształowej Kuli, tym bardziej że nad cyklem Raw Air znów zawisł znak zapytania), M Czytaj całość
avatar
Montana
31.01.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Brawo Piotrek. 
avatar
Judenrat45
31.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Granerud jest potwierdzeniem słów mistrzów. Może sobie wiać a jak się ma formę... Niestety ten Pyszałek miał rację co do naszego mistrza. Kamil jest niestabilny. Pewno trener mu to powiedział. Czytaj całość
avatar
zgryźliwy
31.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wiadomo: źle dla Żyły powiało, poza tym sędziowie nieprzychylni Polakom. Żyła moralnym zwycięzcą. A poważnie: nokaut Graneruda.