Fatalny upadek Daniela Andre Tandego miał miejsce w czwartek, w trakcie treningu na skoczni mamuciej w Planicy. Norweg po wyjściu z progu nagle stracił kontrolę nad nartami i z ogromną siłą runął na zeskok.
Rozpoczęła się walka o jego życie, był reanimowany. Po ustabilizowaniu jego parametrów życiowych helikopterem został przetransportowany do szpitala w Lublanie, lekarze wprowadzili go w stan śpiączki farmakologicznej.
W sobotni poranek rozpoczął się proces wybudzania Tandego. Nie wiadomo jednak, jak długo to potrwa.
Tandego mocno wspiera świat skoków narciarskich. Po ostatnim konkursie w tym sezonie kilkunastu skoczków z różnych reprezentacji przesłało swojemu koledze życzenia powrotu do zdrowia, pozując z transparentem: "Daniel Andre Tande! Wszystkiego najlepszego z Planicy! Do zobaczenia wkrótce!".
Zawodnicy wykonali też piękny gest dla Tandego, unosząc mały, wskazujący palec i kciuk. Taki gest Norweg zawsze wykonywał na zeskoku skoczni po dalekich skokach. Zdjęcie opublikował serwis skijumping.pl na Twitterze:
Świat skoków narciarskich wspiera Daniela Andre Tandego i życzy mu szybkiego powrotu do zdrowia #Planica #skijumpingfamily pic.twitter.com/0hTW8d3zKZ
— Skijumping.pl (@Skijumpingpl) March 28, 2021
Skoczkowie solidarność z Tande okazali też w piątek i sobotę. Podczas konkursu indywidualnego opisywany wcześniej gest wykonali m.in. Halvor Egner Granerud, Robert Johansson oraz Ryoyu Kobayashi, w trakcie prezentacji przed drużynówką charakterystyczny znak Tandego pokazali z kolei Norwegowie, Niemcy, Japończycy i Austriacy (więcej TUTAJ).
Zobacz też: Chwile, w których świat skoków wstrzymał oddech
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Floyd Mayweather Jr ćwiczy, a pieniądze lecą z nieba