W reprezentacji Polski skoczków narciarskich żarty są na porządku dziennym. Czasem ich świadkami są kibice przed telewizorami - tak było w niedzielę, po konkursie indywidualnym kończącym sezon Pucharu Świata.
Gdy Dawida Kubackiego przepytywał Kacper Merk z Eurosportu, obok 31-latka pojawili się nieproszeni goście: Piotr Żyła i Andrzej Stękała. Ci w jednym momencie uderzyli swojego kolegę z reprezentacji z barków.
- Musieli to zrobić... - zażartował Merk. - Dobrze, że delikatnie - odparł Kubacki, który - sądząc po jego minie - nawet nie był zaskoczony takim żartem ze strony kolegów z kadry Polski.
(Sytuacja od 2:50):
- Będzie trochę niedosytu. W wielu miejscach tego sezonu mogłem coś zrobić inaczej czy po prostu lepiej. Było mnie na to stać. Mimo wszystko nie spisuje sezonu na straty. Patrząc na to tak ogólnie, to był porządny sezon. Taka jest kolej rzeczy, że człowiek uczy się na błędach i czasami je powtarza z roku na rok. To jest sport - mówił Kubacki w trakcie rozmowy z Eurosportem.
Sezon 2020/2021 Dawid Kubacki zakończył na 8. miejscu. Przed nim uplasowało się dwóch Polaków - 7. pozycję zajął Piotr Żyła, a na ostatnim miejscu podium w klasyfikacji generalnej uplasował się Kamil Stoch.
Zobacz też:
Dawid Góra: Skoki w Planicy zaburzyły obraz sezonu. Panowie, to był piękny czas (Opinia)
Skoki narciarskie. Tego nikt się nie spodziewał w Pucharze Świata. Granerud bohaterem, Stękała odpalił