Pod koniec sezonu 2020/21 Sepp Gratzer ogłosił, że odchodzi na emeryturę. To on przez 30 lat, z ramienia FIS, odpowiadał za kontrolę sprzętu zawodników i za jego sprawą dokonało się około dwa tysiące dyskwalifikacji.
W środę Międzynarodowa Federacja Narciarska ogłosiła nazwisko jego następcy. To Fin - Mika Jukkara. 57-latek jest doświadczoną osobą w świecie skoków narciarskich. W młodości sam był skoczkiem, od 2004 roku pełnił rolę delegata technicznego na zawodach międzynarodowych, a od 2007 także na zawodach Pucharu Świata. Ma także doświadczenie w kontroli sprzętu skoczków - od 2010 roku robił to na zawodach krajowych w Finlandii, a także szkolił innych w tej dziedzinie.
- Myślę, że w nowej pracy mogę skorzystać na moim wykształceniu i doświadczeniu. Zawsze staram się zachować pozytywne nastawienie, nawet w trudnych sytuacjach. Wierzę w pracę zespołową, która prowadzi do najlepszych wyników. Mój poprzednik, Sepp Gratzer, wykonał przez lata wspaniałą pracę. Poczyniono duży postęp w zakresie kontroli sprzętu. Jednak rozwój ten musi być kontynuowany i to będzie jednym z moich głównych celów - przyznał Fin, cytowany przez oficjalną stronę FIS.
- Musimy pamiętać, że kontrola sprzętu jest częścią uczciwości, a także bezpieczeństwa w sporcie. Zbliżamy się do sezonu olimpijskiego i taka impreza jest wyzwaniem samym w sobie - dodał.
Zadowolenia z podjętej decyzji nie kryje szef Pucharu Świta, Sandro Pertile. - Mieliśmy kilku naprawdę dobrych kandydatów do tej pracy, ostatecznie musieliśmy zdecydować się na jednego i jest nim Mika. Jesteśmy niezmiernie szczęśliwi, że możemy powitać Mikę w naszym zespole. Jest jednym z najlepszych delegatów technicznych. Wszyscy doceniają jego myślenie na międzynarodowym poziomie i to, że zawsze działa odpowiednio i uczciwie - skomentował Pertile.
Czytaj także:
- Piotr Żyła ponownie zaskoczył. Zdradził, co zrobił ze złotym medalem MŚ
- Internauta zdenerwował Kamila Stocha. Ostra odpowiedź
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie fotomontaż! Niesamowity popis gwiazdy NBA