Kamil Stoch trafił na stół operacyjny. Co się stało polskiemu skoczkowi?

Materiały prasowe / COS/Paweł Skraba / Na zdjęciu: Kamil Stoch
Materiały prasowe / COS/Paweł Skraba / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Kule ortopedyczne, opatrunek na nodze i w tle szpital. Kamil Stoch wszystkich zaskoczył najnowszym zdjęciem i przyznał, że trafił pod nóż.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=4930]

Kamil Stoch[/tag] ma za sobą operację. Polski skoczek narciarski poinformował o tym na Facebooku. Nie ma jednak powodów do niepokoju, bo zabieg był zaplanowany.

Mistrz olimpijski wyjaśnił, że zmaga się z problemem, który wyjątkowo często doskwiera skoczkom narciarskim. Chodzi o narośl kostną, która jest formą nowotworu kości, ale bardzo łagodną.

"Powtórka z rozrywki. W grudniu 2014 przeszedłem zabieg usunięcia narośli kostnej. Przypadłość skoczka... Tym razem druga noga, ale trafił mi się lepszy termin. Czuję się dobrze i dostałem wolny weekend" - pisze "Rakieta z Zębu".

Narośl kostna w zaledwie 1-2 proc. przechodzi w formę złośliwą nowotworu. Wygląda na to, że Stoch ma to szczęście, że nie jest w tej grupie. Warto takie wyrośla chrzęstno-kostne usuwać, bo mogą prowadzić do złamań lub deformacji kości.

Sam zabieg nie był zbyt skomplikowany i niebezpieczny. Wprawdzie na zdjęciu 33-latek ma kule ortopedyczne i opatrunek na nodze, ale za kilka dni będzie mógł wrócić do treningów.

Słynny rywal polskich skoczków kończy karierę. "Moje ciało mówi dość" >>

Zmarła mu ukochana mama. Reprezentant Polski okrył się żałobą >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kasia Dziurska wróciła z wakacji. Od razu do pracy

Komentarze (0)