Sensacyjny skład! Jest decyzja w sprawie kolejnych startów Kamila Stocha

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Kamil Stoch
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Michal Doleżal wybrał siedmiu polskich skoczków na konkurs Letniego Grand Prix w Courchevel. Są zaskoczenia. Taka sytuacja jak z Kamilem Stochem nie zdarzyła się od 11 lat.

Jakub Wolny, Aleksander Zniszczoł, Stefan Hula, Klemens Murańka, Andrzej Stękała, Maciej Kot i Paweł Wąsek będą reprezentować Polskę w jednym indywidualnym konkursie Letniego Grand Prix w Courchevel. Zmagania we Francji zaplanowano na sobotę 7 sierpnia. Powołania ogłosił portal skaczemy.pl.

W składzie Biało-Czerwonych nie znalazła się żelazna trójka: Dawid Kubacki, Piotr Żyła oraz Kamil Stoch. Jak poinformował Mateusz Leleń z TVP Sport, Stoch po raz pierwszy od 11 lat nie wystartuje w trzech kolejnych konkursach Letniego Grand Prix.

Po weekendzie w Wiśle fani szczególnie byli zainteresowani co z kolejnym startami  trzykrotnego mistrza olimpijskiego. Stoch wygrał kwalifikacje w piątek, ale później został wycofany z obu konkursów z powodu opuchlizny, jaka pojawiła się na jego prawej kostce, niedawno operowanej.

ZOBACZ WIDEO: Piotr Lisek człowiekiem wielu talentów. Nietypowe hobby naszego mistrza!

Przez weekend, jak poinformował po niedzielnym konkursie Michal Doleżal, opuchlizna nie zeszła. W najbliższych dniach Stoch ma przejść badania. Nie czekając na ich wyniki, trenerzy już zdecydowali, że nie warto forsować Stocha. Tak można tłumaczyć jego absencję w Courchevel.

Po powołaniach widać, że szkoleniowcy trochę wolnego od startu zamierzają dać również Kubackiemu i Żyle. Sportowo brak Kubackiego będzie jednak odczuwalny, bowiem po 3. i 1. miejscu w Wiśle mistrz świata z Seefeld jest liderem Letniego Grand Prix. Strata 100 punktów we Francji może być trudna do nadrobienia. Latem wyniki nie są jednak najważniejsze. Kluczowe jest dobre przygotowanie do zimowego sezonu, a tym razem zwłaszcza do igrzysk olimpijskich w Chinach.

Przypomnijmy, że w sprawie Stocha optymistą jest Rafał Kot. Zdaniem byłego fizjoterapeuty polskiej kadry za kilka dni nie powinno być już śladu po opuchliźnie na kostce Polaka. Więcej przeczytasz TUTAJ.

Czytaj także: dramatyczne sceny w Wiśle! Wielka mistrzyni zabrana karetką do szpitala

Źródło artykułu: