Ogromna podwyżka cen biletów na skoki! Organizatorzy tłumaczą dlaczego

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: kibice pod skocznią w Wiśle
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: kibice pod skocznią w Wiśle

Trzyosobowa rodzina za bilety na jeden konkurs PŚ w Wiśle - za miejsca siedzące - wyda ponad 700 złotych! Dyrektor zawodów wyjaśnia, skąd taka podwyżka. Wiemy też, jak idzie sprzedaż wejściówek. Niektórzy będą zaskoczeni.

Inauguracja nowego sezonu Pucharu Świata odbędzie się 20 listopada w Rosji. Dwa tygodnie później (3-5 grudnia) skoczkowie rywalizować będą w Wiśle. Tak jak w poprzednich latach weekend zacznie się od piątkowych kwalifikacji. W sobotę zaplanowano drużynówkę, a w niedzielę konkurs indywidualny.

Program zawodów pozostał bez zmian, w przeciwieństwie do cen biletów. W porównaniu do 2019 roku podwyżka jest spora. W I etapie sprzedaży bilety na miejsca siedzące kosztowały 259 zł, a na miejsca stojące 110 zł. W II etapie miejsca siedzące kosztować będą 279 zł, a stojące 129 zł. Są to ceny na jeden konkurs.

Trzyosobowa rodzina, kupując wejściówki na miejsca siedzące w I etapie sprzedaży, wydała 777 zł. Dwa lata temu ceny biletów na miejsca siedzące zaczynały się od 120 zł, a kończyły na kwocie 180 zł. Zatem, trzy wejściówki można było kupić już za 360 złotych.

Drożyzna w kraju

- Zdajemy sobie sprawę, że dla rodziny bilety na tegoroczne zawody to spory wydatek, ale wobec szalejących cen w Polsce nie mieliśmy innego wyjścia. Koszta organizacji Pucharu Świata także rosną z roku na rok - tłumaczy nam Andrzej Wąsowicz, dyrektor Pucharu Świata w Wiśle.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wygląda jak modelka. "Polska" krew!

Mimo bardzo wysokich cen, zainteresowanie biletami jest ogromne. - Idzie nadspodziewanie dobrze - informuje Andrzej Wąsowicz. I etap sprzedaży ruszył w piątek 22 października. Trzy dni później, w poniedziałkowe popołudnie, dostępny był zaledwie jeden bilet na miejsca siedzące.

Tym samym organizatorzy sprzedali już 2 tys. wejściówek, czyli 1/3 całej puli. - W związku z tym II etap sprzedaży biletów najprawdopodobniej ruszy już w piątek (29 października - przyp. red.) - poinformował dyrektor PŚ w Wiśle. Na każdy konkurs organizatorzy przygotowali po 6 tys. biletów. Wejściówki mogą kupować tylko osoby zaszczepione przeciwko koronawirusowi.

Maseczki, testy

Po raz drugi z rzędu zimowe zawody w Wiśle zostaną przeprowadzone w trakcie pandemii. Dlatego wciąż będzie obowiązywać reżim sanitarny. Od zawodników, trenerów i działaczy będą wymagane negatywne wyniki testów na koronawirusa, zrobione najpóźniej 72 godziny przed zawodami. Na terenie skoczni cała obsługa, dziennikarze, skoczkowie i trenerzy zobowiązani będą do noszenia maseczek.

Mimo że do konkursów pozostał jeszcze ponad miesiąc, przygotowania skoczni już trwają. W poniedziałek rozpoczęła się produkcja sztucznego śniegu. Co prawda tym razem zawody odbędą się dwa tygodnie później niż w kilku poprzednich sezonach, ale nawet na początku grudnia może być ciężko o prawdziwą zimę w Wiśle.

- Dlatego nie chcemy ryzykować. Chcemy idealnie przygotować zeskok - zapowiada Andrzej Wąsowicz.

Program PŚ w Wiśle:

piątek (3.12.2021)
15:45 - oficjalny trening (2 serie)
18:00 - kwalifikacje

sobota (4.12.2021)
15:30 - seria próbna
16:30 - pierwsza seria konkursowa

niedziela (5.12.2021)
15:00 - seria próbna
16:00 - pierwsza seria konkursowa

Czytaj także:
Jaka przyszłość Michala Doleżala? Szef PZN zabrał głos
Wiadomo coraz więcej ws. Skórzyńskiego. W grę wchodzą dwa stanowiska

Komentarze (12)
avatar
yes
27.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
Nie zaszczepię się
26.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bojkot skoków w Polsce, nie dla faszystowskich metod i ograniczania wejścia dla ludzi bez eksperymentalnych i nieskutecznych szczepionek. 
avatar
Wiktorek
26.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
,,Dwa lata temu ... ... trzy wejściówki można było kupić już za 360 złotych.,, Obecnie w I etapie sprzedaży bilety ... ...na miejsca stojące 110 zł. I jak tu żyć? !!! 
avatar
Elżbieta Urbaniak
26.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech sobie skaczą dla organizatorów. Dobry koncert w Londynie z dojazdem jest tańszy. 
avatar
Szef na worku
26.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz