Do tej pory Krzysztof Skórzyński był znany z prowadzenia programów politycznych. Pracował przy "Faktach" TVN i miał autorski program "Sprawdzam" w TVN 24. Sytuacja zmieniła się, gdy do sieci wyciekły maile ministra Michała Dworczyka, z których wynikało, że dziennikarz doradzał przedstawicielom rządu Prawa i Sprawiedliwości.
Jak w połowie września informowało TVN 24, Skórzyński "został zawieszony do czasu wyjaśnienia sprawy". Od tego momentu nie pojawiły się żadne oficjalne informacje, ale według mediów, dziennikarz ma pracować przy skokach narciarskich, które od tego sezonu będą pokazywane w otwartym kanale Grupy TVN.
Co dokładnie miałby robić Skórzyński? Jak donosi serwis "Wirtualne Media", "w grę wchodzi rola prowadzącego studio lub jednego z magazynów poświęconych tej dyscyplinie".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Włoska piękność podbija internet
Na początku października okazało się, że najbliższe sezony Pucharu Świata w skokach narciarskich będą w całości pokazywane w stacji TVN. Do tej pory Polacy losy zawodników mogli śledzić w TVP, która teraz będzie transmitować jedynie imprezy rozgrywane w Polsce, a więc konkursy w Wiśle i Zakopanem (więcej TUTAJ).
Skórzyński rozpoczął pracę w TVN w 2006 roku. Wcześniej był dziennikarzem radia TOK FM.
Czytaj też: "Dla TVP to wstrząs i katastrofa". Ekspert wylicza straty. Ogromne!