Od pierwszej serii treningowej do końca kwalifikacji - wiatr w Niżnym Tagile non stop dokładał trzy grosze. Przekonał się o tym przede wszystkim Stefan Kraft, który wygrał drugi trening, a kilkanaście minut później nie zdołał wywalczyć awansu do sobotnich zawodów.
Jakub Wolny, który w kwalifikacjach był 32., w rozmowie z Eurosportem szczerze wypowiedział się o warunkach panujących w Niżnym Tagile.
- To, co się dzisiaj tutaj dzieje... na pewno jest śmiesznie. Jest ultra ciężko, na buli mamy mega przeciąg. Jeśli ktoś trafi na ciszę, może odlecieć. To bardzo ciężkie warunki - przyznał.
Na pierwszy treningu Wolny był 43., na drugim 21. Ale to skok kwalifikacyjny był według niego najsłabszy. - Dobrze, że nie odwołali, bo przynajmniej sobie trzy razy wylądowałem na śniegu - dodał reprezentant Polski, dla którego były to pierwsze w tym sezonie próby w warunkach zimowych. Podobnie zresztą jak dla reszty Biało-Czerwonych.
Początek sobotniego konkursu o godzinie 16:00.
Czytaj także:
- Rekordowa inauguracja. Tak dobrze nie było od lat
- Ależ pofrunął. Rekord skoczni w Niżnym Tagile robi wrażenie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zobacz skok znanego dziennikarza telewizyjnego. Skok... narciarski!