- Nie wykonywałbym takich nerwowych ruchów. To jest początek sezonu i trzeba skakać w zawodach - podkreślił dla WP SportoweFakty były fizjoterapeuta polskich skoczków.
Przed wietrzną skocznią w Kuusamo trudno jednak o optymizm. W Niżnym Tagile polscy skoczkowie skakali słabo. Tak nieudanej inauguracji sezonu nie mieli od 2015 roku. W obu konkursach indywidualnych tylko po dwóch polskich skoczków punktowało.
W sobotę 5. był Kamil Stoch i 13. Dawid Kubacki. Dzień później obu nie było nawet w finałowej serii. Z kolei w niedzielę 16. pozycję zajął Piotr Żyła, a 30. Andrzej Stękała. W sobotę obaj nie awansowali do drugiej kolejki.
ZOBACZ WIDEO: Kto zostanie nowym prezesem PZN? "Kandydatem środowiska narciarskiego jest Adam Małysz"
- I właśnie po tych wynikach widać przede wszystkim jedno, forma Polaków jest niestabilna - zwrócił uwagę Rafał Kot.
- Tradycyjnie warunki w Niżnym Tagile nie były łatwe. Było sporo loteryjności, ale nie jest tak, że wszystko możemy zwalić na wiatr. Polacy popełniają błędy, a przy tak silnym wietrze jak w Niżnym Tagile, każdy błąd potęguje się i straty do rywali są jeszcze większe - dodał.
Mimo że inauguracja sezonu wypadła znacznie poniżej oczekiwań, były fizjoterapeuta kadry zaleca spokojne podejście do tematu.
- Apeluję przede wszystkim o jedno: bez nerwowych ruchów. Nie ma wątpliwości, że inauguracja nie poszła po myśli chłopaków, ale nie możemy już teraz mocno krytykować zespołu. Potrzebnych jest jeszcze kilka konkursów, by dobrze ocenić ich formę. Jeśli jednak w Wiśle także będzie źle, to wtedy trzeba bić już na alarm, żeby cały sezon olimpijski nie był stracony. Na razie do Wisły zachowajmy spokój - zaapelował rozmówca WP SportoweFakty.
Konkursy w Wiśle (drużynowy i indywidualny) odbędą się w dniach 3-5 grudnia. Wcześniej skoczków czeka rywalizacja w Kuusamo. W sobotę i niedzielę (27-28 listopada) odbędą się dwa konkursy indywidualne. Transmisja w TVN i Eurosporcie 1.
W Finlandii mają wystartować: Stoch, Kubacki, Żyła, Stękała, Wolny i Hula. Nie wiadomo co z Murańką, który w sobotę otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa, jest w izolacji i czeka na wyniki kolejnych testów PCR. Jeśli także będą pozytywne, Polak spędzi 10 dni w izolacji.
Czytaj także:
Dawid Góra: Alarm w polskich skokach
Polacy, co się dzieje?! Od tylu lat nie było tak źle