Progres Polaków, ale wciąż bez błysku

Szykuje się ogromny cios dla skoczków. Wszystko przez pandemię

Polscy skoczkowie walczyli na skoczni im. Adama Małysza (HS 134) nie tylko o awans do niedzielnego konkursu indywidualnego, ale także o przełamanie po serii niekorzystnych wyników.

Nadzieję dały już treningowe skoki Biało-Czerwonych - w pierwszej serii górą był Kamil Stoch, dwukrotnie w czołowej dziesiątce meldował się także Piotr Żyła, który zajmował odpowiednio 4. i 6. miejsce. 15. w drugim treningu był doświadczony Stefan Hula.

Kwalifikacje rozpoczęły się dla Polaków bardzo udanie. Gospodarze oddawali dobre skoki, dzięki czemu kolejni reprezentanci zapewniali sobie udział w niedzielnym konkursie indywidualnym. Cieszyć mogła chociażby niezła próba Jana Habdasa. Młody zawodnik uzyskał 122,5 metra.

O ogromnym pechu mówić może Maciej Kot. Skoczył 120 metrów i uzyskał notę 113,4 pkt, co dałoby mu pewny awans do konkursu. Został jednak zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon (więcej TUTAJ) i musiał obejść się smakiem, podobnie jak Jarosław Krzak. Ten jednak skoczył zbyt krótko, aby awansować.

ZOBACZ WIDEO: Lekarz uderza w organizatorów PŚ w skokach w Wiśle! "Powinni odebrać Polsce prawa do takich wydarzeń"

Po kiepskich treningowych skokach przełamał się Jakub Wolny. Wylądował na 121. metrze, co dało mu tymczasowe prowadzenie. Zepchnął z pierwszego miejsca Andrzeja Stękałę. Spory progres zanotował także Dawid Kubacki.

Pewny awans do konkursu wywalczył również Piotr Żyła. Po jego skoku czołówka klasyfikacji zrobiła się biało-czerwona. Na czołowych lokatach wręcz zaroiło się podopiecznych trenera Michala Doleżala.

Nieco słabiej niż podczas treningów skoczył Kamil Stoch, ale i tak był najlepszym z Polaków. Przy wietrze wiejącym z siłą 0,6 m/s uzyskał 122,5 metra i po swojej próbie zajmował szóste miejsce. Tym samym awans do niedzielnych zawodów uzyskało aż jedenastu reprezentantów naszego kraju.

Problemy miał Timi Zajc. Słoweniec po skoku na 114,5 metra musiał czekać na pojawienie się noty łącznej. Ostatecznie wynik 111,5 pkt dał mu prawo startu, choć kwalifikacje ukończył na odległej pozycji. Niezbyt okazałe były także próby Halvora Egnera Graneruda i Markusa Eisenbichlera. Dodajmy, że czołowi skoczkowie musieli radzić sobie ze wzmagającym się wiatrem w plecy.

Świetnym skokiem popisał się za to Karl Geiger. Niemiec skoczył 134 metry, ale wylądował na dwie nogi, co odbiło się na notach za styl. Tylko dlatego minimalnie przegrał kwalifikacje z Janem Hoerlem.

Najlepszy z Polaków, Kamil Stoch zajął 10. miejsce. Ponadto Jakub Wolny był 19., Piotr Żyła 20., Andrzej Stękała 22., Dawid Kubacki 28., Klemens Murańka 33., Paweł Wąsek 34., Stefan Hula 35., Jan Habdas 41., Tomasz Pilch 44., a Aleksander Zniszczoł 45. Poza konkursem znaleźli się 58. Jarosław Krzak i zdyskwalifikowany Maciej Kot.

Konkurs indywidualny odbędzie się w niedzielę, o godz. 16:00. W sobotę natomiast (godz. 16:30) przeprowadzona zostanie rywalizacja drużynowa.

Wyniki kwalifikacji w Wiśle:

Czytaj także:
- Wisła lubi zaskakiwać. Dla wielu zawodników to wyjątkowe miejsce
- Adam Małysz obchodzi urodziny. Zobacz najlepsze skoki mistrza [WIDEO]

Skoki narciarskie w Engelbergu - oglądaj NA ŻYWO w TVN o 16:00 w Pilocie WP (link sponsorowany).