Słynny trener wziął Piotra Żyłę na celownik. Oto powody słabych skoków

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Piotr Żyła
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Piotr Żyła

Piotr Żyła w tym sezonie jeszcze nie zajął miejsca w pierwszej dziesiątce Pucharu Świata w skokach. Jego skoki przeanalizował w "Super Expressie" Jan Szturc. Słynny trener wskazał kluczowe mankamenty.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=11763]

Piotr Żyła[/tag] w poprzednim sezonie siał postrach na skoczni i pięć razy udawało mu się stawać na podium Pucharu Świata w skokach narciarskich. Do tego dołożył złoty medal mistrzostw świata. Dziś jednak jest bardzo daleki od tamtej dyspozycji.

W Engelbergu najpierw nie zakwalifikował się do pierwszego konkursu, a w drugim zajął 15. miejsce. W tym sezonie jeszcze nie udało mu się uplasować w pierwszej dziesiątce. Eksperci twierdzą, że wpływ na to ma m.in. dziwna pozycja najazdowa.

- Wszystko zaczyna się na dojeździe do progu skoczni, a reszta jest następstwem tego. Jak mu biodro w trakcie najazdu opada za nisko, to zaczyna odbicie z biodrem za nartami. Nie dostaje się nad narty, pcha odbicie górą sylwetki i nad bulą mocno wytraca prędkość najazdu. Nad bulę trzeba wejść wysokim biodrem - analizuje w "Super Expressie" trener Jan Szturc.

Słynny szkoleniowiec twierdzi, że Żyła obecnie i tak robi wszystko lepiej, niż kiedyś, gdy słynął z "garbika i fajeczki". To jednak za mało. Do problemu z pozycją najazdową dochodzi jeszcze rozłożenie nart w locie.

- Ten styl, który wywodzi się od Domena Prevca, jest skuteczny, o ile narty nie są prowadzone zbyt szeroko. I jeszcze prowadzone w poziomie, a nie skierowane ku górze, żeby łapać więcej powietrza. Piotrek rozciąga teraz deski zbyt szeroko nad bulą - twierdzi Szturc.

Wujek i jednocześnie pierwszy trener Adama Małysza dodał, że obecnie tylko Kamil Stoch skacze tak, że stać go na czołowe lokaty.

ZOBACZ WIDEO: Były skoczek komentuje słowa oburzonego Małysza. "Dzisiaj kombinezony są na limicie"

"Sytuacja zmieniła się o 180 stopni". Był kłopot przed igrzyskami, ale PZN znalazł rozwiązanie >>

Dziennikarz TVP w szoku po tym, co zrobił Doleżal. "Surrealistyczna scena" >>