Wielkie przełamanie Kubackiego, ale pozostali nie zachwycili. Słodko-gorzkie kwalifikacje Polaków

PAP/EPA / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
PAP/EPA / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

W końcu mogliśmy być zadowoleni z próby Dawida Kubackiego. Skok na 135 metrów dał Kubackiemu miejsce w czołowej dziesiątce kwalifikacji. Pozostali Biało-Czerwoni jednak nie zachwycili, a w konkursie zobaczymy tylko trzech naszych reprezentantów.

W czwartek odbyły się kwalifikacje do konkursu kończącego Turniej Czterech Skoczni. Skoczkom delikatnie przeszkadzał padający śnieg, jednak nie uniemożliwił on rozegrania kwalifiakcji. Zmagania rozpoczęły się z trzynastej belki startowej, a wiatr trochę kręcił, zwłaszcza w drugiej części zawodów.

Jako pierwszy z Biało-Czerwonych swoją próbę oddał Andrzej Stękała. Jednak tuż przed nim skakał Giovanni Bresadola. Włoch uzyskał 135,5 metra, co przestraszyło sędziów, którzy obniżyli rozbieg o dwa stopnie. Nie rozporoszyło to naszego reprezentanta, który osiągnął 130 metrów i bez problemów awansował do konkursu.

Po chwili na belce usiadł Paweł Wąsek. On miał słabsze warunki i uzyskał zaledwie 123 metry. Mimo rekompensaty za belkę nie udało mu się awansować do konkursu. Jakub Wolny także sobie nie poradził, wylądował zaledwie 0,5 metra dalej i także nie zobaczymy go w najlepszej pięćdziesiątce.

Humory poprawił kibicom niewątpliwie Dawid Kubacki. Polak w znakomitym stylu uzyskał 134,5 metra, co pozwoliło mu objąć prowadzenie, którego nasz reprezentant przez długi czas nie oddawał.

Piotr Żyła także znalazł się w pięćdziesiątce, ale nie dał wielu powodów do radości. Podopieczny Michala Doleżala przy wietrze w plecy uzyskał ledwie 125 metrów wprawdzie awansował do konkursu, ale zajął miejsce w piątej dziesiątce.

Z pierwszego miejsca Kubackiego zepchnął Daniel Huber, który wprawdzie wylądował 2,5 metra bliżej od Polaka, ale miał aż 5 punktów dodanych, co przełozyło się na wyższą notę. Po skoku Killiana Peiera na 135 metrów, sędziowie znowu obniżyli rozbieg tym razem na 9. belkę.

Kwalifikacje wygrał bezkonkurencyjny Ryoyu Kobayashi. Podium uzupełnili Markus Eisenbichler oraz Marius Lindvik.

MiejsceZawodnikKrajOdległośćNota
1. Ryoyu Kobayashi Japonia 137,5 151,5
2. Markus Eisnebichler Niemcy 139,5 149,1
3. Marius Lindvik Norwegia 134 142,6
10. Dawid Kubacki Polska 134,5 135
35. Andrzej Stękała Polska 130 121,6
41. Piotr Żyła Polska 125 118,6
51. Jakub Wolny Polska 123,5 111,2
52. Paweł Wąsek Polska 123 110,7

Czytaj więcej:
Znów niebezpieczna sytuacja w skokach. "Muszą rozwiązać ten problem"
O wielką chwałę, historię i pieniądze. Czas na finał 70. Turnieju Czterech Skoczni

ZOBACZ WIDEO: Trener polskich skoczków do zwolnienia? Tajner tłumaczy sytuację Doleżala

Komentarze (6)
avatar
dopowiadacz1
6.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dawid powinien zmienić kobitę , Piotrek zmienił i ma wyniki . 
avatar
jotwu
6.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Udał się jeden skok i to nie taki wielki,bo jest 10 miejsce.Wolny z Wąskiem nawet nie zmieścili się w pięcdziesiątce.Dno polskich skoków pogłębia się z każdym konkursem.Za chwilę walka KO.PODEJ Czytaj całość
avatar
Andrzej Lipiński
6.01.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kiedy redaktorku zdobędziesz sie na odwage i napiszesz prawdę, ze poziom skoczków jest taki jak kiedyś trenował ich "orzeł: kruczek! Panie Tasjner zamiast lansu w tv reżimowej pan weźmie sie z Czytaj całość
avatar
zens
6.01.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przeszedł siebie , ale i prezesa i derektora nawet 
avatar
Ermolenko1
6.01.2022
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Daleko mi do trollowania, ale ty redaktorku naprawdę masz z banią! Jaakie kur... mac przełamanie??? Skok ładny, ale trzeba poczekać czy to jednorazowy wyskok czy coś więcej...