Reprezentacja Polski zajmowała czwarte miejsce na półmetku niedzielnego konkursu drużynowego w Bischofshofen i miała szanse nawet na podium. W pierwszej rundzie sporego pecha mieli jednak rywale, a to oznaczało, że o miejsce w TOP 3 będzie bardzo trudno.
Ostatecznie Polacy zajęli piąte miejsce w zawodach - w finale musieli jeszcze uznać wyższość Słoweńców. Biało-Czerwoni w niedzielę mieli dwóch wyraźnych liderów - Piotra Żyłę i Dawida Kubackiego. Pierwszy po skokach na 129 i 135,5 metra zajął dziesiąte miejsce pod względem indywidualnym. Kubacki natomiast był 12. (133,5 i 126,5 m) - z niewielką stratą do Żyły.
Nieco słabiej, ale i tak solidnie, spisali się dwaj pozostali Polacy. W klasyfikacji indywidualnej 17. był Paweł Wąsek (127,5 i 130 m), a Andrzej Stękała zajął 22. lokatę (128,5 i 125 m).
Indywidualnie w niedzielę najlepszy był Marius Lindvik (133 i 136 m). Norweg pokazał tym samym, że sobotnie zwycięstwo nie było przypadkiem. Drugie miejsce zajął Ryoyu Kobayashi (136,5 i 133,5 m), a trzeci był Halvor Egner Granerud (135 i 136 m).
Oto wyniki indywidualne niedzielnego konkursu w Bischofshofen:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Odległość | Punkty |
---|---|---|---|---|
1. | Marius Lindvik | Norwegia | 133.0/136.0 | 276.2 |
2. | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 136.5/133.5 | 275.7 |
3. | Halvor Egner Granerud | Norwegia | 135.0/136.0 | 267.9 |
4. | Anze Lanisek | Słowenia | 135.0/128.5 | 262.2 |
5. | Yukiya Sato | Japonia | 128.0/136.0 | 258.5 |
6. | Daniel Huber | Austria | 133.5/129.0 | 258.1 |
7. | Markus Eisenbichler | Niemcy | 132.5/133.0 | 258 |
8. | Jan Hoerl | Austria | 132.0/131.5 | 257.9 |
9. | Lovro Kos | Słowenia | 128.0/137.0 | 253.9 |
10. | Piotr Żyła | Polska | 129.5/135.5 | 253 |
12. | Dawid Kubacki | Polska | 133.5/126.5 | 251.7 |
17. | Paweł Wąsek | Polska | 127.5/130.0 | 240.8 |
22. | Andrzej Stękała | Polska | 128.5/125.0 | 228.2 |
Czytaj także:
- Małysz odpowiedział na krytykę kontrolera FIS. Zdradził kulisy rozmowy
- Chwile grozy niemieckiego skoczka
ZOBACZ WIDEO: Trener polskich skoczków do zwolnienia? Tajner tłumaczy sytuację Doleżala