Burza wokół niemieckich skoczków. Jak ich kombinezony przechodzą kontrole?!

Newspix / EXPA / Na zdjęciu: Markus Eisenbichler
Newspix / EXPA / Na zdjęciu: Markus Eisenbichler

Jak to możliwe, że kombinezon Markusa Eisenbichlera jest bardzo obszerny na belce startowej, a później - poza konkursem w Bischofshofen - przechodzi kontrolę na dole skoczni? Tę kwestię wyjaśnił dla WP SportoweFakty Jakub Kot, ekspert Eurosportu.

To jeden z najgorętszych tematów w tym sezonie skoków narciarskich. Każda reprezentacja niemal co weekend pokazuje nowe kombinezony. Testy przed igrzyskami olimpijskimi trwają w najlepsze. Ostatnio głośno zrobiło się o strojach niemieckich skoczków, zwłaszcza Markusa Eisenbichlera.

W mediach społecznościowych krążyło mnóstwo zdjęć na których widać bardzo obszerny, czarny kombinezon Niemca. Fotografię, na swoim Twitterze, opublikował m.in. Michał Korościel, dziennikarz Radia Zet i Eurosportu. Zdjęcie zobaczysz na dole tekstu.

- Kombinezony Niemców są bez dwóch zdań obszerne, zwłaszcza u Markusa Eisenbichlera - potwierdza nam Jakub Kot, były skoczek narciarski oraz trener brata Macieja Kota.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego wejścia na stadion jeszcze nie widzieliście!

Dlaczego zatem Eisenbichler zwykle przechodzi kontrole sprzętowe i tylko raz - po sobotnim konkursie indywidualnym w Bischofshofen - został zdyskwalifikowany?

- Musimy pamiętać o jednym, zawodnik siedzi na belce startowej w innej pozycji niż jest mierzony. Podczas kontroli pozycja skoczka jest inna, nogi są rozszerzone na szerokość 40 cm i kombinezon od razu inaczej się układa - zwrócił uwagę ekspert Eurosportu.

- Skoczkowie od lat próbują nagiąć przepisy, jak tylko się da. To jest taka zabawa w złodzieja i policjanta, żeby nie dać się złapać. Wszyscy widzą, że kombinezon jest obszerny - a poza jednym przeszarżowaniem w Bischofshofen - kontrole przechodzą prawidłowo. Oficjalnie nie można się zatem do niczego przyczepić. Być może Niemcy znaleźli coś, co w powietrzu im pomaga, a potem przy pomiarze kombinezon i tak jest dobry - dodaje były skoczek.

Zamieszanie wokół kombinezonów w sezonie olimpijskim nie jest nowością. Podobnie było cztery lata temu przed Pjongczangiem i osiem lat temu przed Soczi.

- Wojna sprzętowa trwa. To nie jest tak, że przez kilka tygodni w Pucharze Świata nie działo się nic, a teraz nagle drużyny testują sprzęt. Od początku sezonu każda kadra testuje na ile może sobie pozwolić na najważniejszych zawodach. Wszyscy wiedzą, że to sezon olimpijski i poszukiwanie najlepszego sprzętu trwa od dawna. Dyskwalifikacja, to jest sygnał, że np. trzeba coś przerobić. Z pewnością kontroler Mika Jukkara chce teraz jeszcze bardziej pokazać, że nie ma miejsca na pobłażanie - podkreślił Jakub Kot.

Fiński kontroler sprzętu już kilka razy zdyskwalifikował... polskich skoczków. Dwukrotnie kontroli kombinezonu po skoku nie przeszedł Paweł Wąsek. Po jego ostatniej dyskwalifikacji w Bischofshofen irytacji nie ukrywał sam Adam Małysz.

- Na pewno Fin się na nas nie uwziął. Widocznie miał powód, by zdyskwalifikować Pawła. Z resztą jest konsekwentny, bo jak raz się do czegoś przyczepił, to sprawdza to regularnie. Może to i lepiej, bo zachowamy szczególną ostrożność na igrzyskach. Trzeba będzie się pilnować. Dyskwalifikacje nie dotyczą jednak tylko nas, bo zdyskwalifikowany został i Kobayashi i Eisenbichler - zwrócił uwagę ekspert Eurosportu.

Czy podczas PŚ w Zakopanem będą kolejne dyskwalifikacje? O tym przekonany się w najbliższy weekend. Na Wielkiej Krokwi rywalizacja rozpocznie się od piątkowych treningów i kwalifikacji. Na sobotę zaplanowano drużynówkę, a na niedzielę zmagania indywidualne. Transmisje w TVP 1, Eurosporcie 1 oraz na WP Pilot.

Zobacz obszerny kombinezon Markusa Eisenbichlera:

Program Pucharu Świata w Zakopanem:

piątek (14.01.2022)
15:30 - oficjalny trening (2 serie)
18:00 - kwalifikacje

sobota (15.01.2022)
15:00 - seria próbna
16:00 - konkurs drużynowy

niedziela (16.01.2022)
15:00 - seria próbna
16:00 - konkurs indywidualny

Czytaj także:
Potężna podwyżka cen biletów na PŚ w Zakopanem
Paradoks przed Pucharem Świata w Zakopanem. Organizatorzy dostali dwa pisma

Źródło artykułu: