Ostatnie miesiące nie są zbyt optymistyczne w polskich skokach narciarskich. Nasi zawodnicy prezentowali się przeciętnie w Pucharze Świata, a na igrzyska olimpijskich w Pekinie tylko Dawid Kubacki zdołał wywalczyć brązowy medal.
W takich chwilach zawsze warto wracać do przeszłości. Przed laty mnóstwo powodów do dumy dawał nam Adam Małysz. "Orzeł z Wisły" w skokach narciarskich zdobył niemal wszystko.
22 lutego mija dokładnie 19 lat od jego złotego medalu na mistrzostwach świata w Predazzo. Polak na dużej skoczni w pierwszej serii skoczył 134 m i przegrywał tylko z Mattim Hautamaekim. Drugi skok Małysza był jednak niemal perfekcyjny.
"Orzeł z Wisły" wówczas wylądował na 136 metrze. Rywal z Finlandii skoczył o 2,5 bliżej, więc to Adam sięgnął po złoto. Nie dziwi, że mocno wzruszył się komentujący te zawody Włodzimierz Szaranowicz. Przeżyjcie to jeszcze raz!
"Po złoto, , dla nas, dla wszystkich... pofrunąąąąął!" Tak 19 lat temu krzyczał do mikrofonu Włodzimierz Szaranowicz !
— TVP SPORT (@sport_tvppl) February 22, 2022
Mimo upływu lat, emocje wciąż takie same #skijumpingfamilly #skokoholicy pic.twitter.com/qkMVxyQ5YY
Wyciekło wideo! Tak zareagował Małysz na brak medalu Stocha >>
Zdjęcie Małyszów robi furorę. Taki obiad to my rozumiemy! >>
ZOBACZ WIDEO: Sporty zimowe nie są domeną Polaków? "Często nie mamy warunków, żeby trenować"