Fatalny występ Polaków w Oslo. Do triumfatorów stracili ponad 350 punktów

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / COS/Paweł Skraba / Na zdjęciu: Kamil Stoch
Materiały prasowe / COS/Paweł Skraba / Na zdjęciu: Kamil Stoch
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja Polski fatalnie spisała się w konkursie drużyn mieszanych w Oslo. Biało-Czerwoni wyprzedzili tylko jeden zespół. Koncertowo skakali Słoweńcy, którzy zdeklasowali rywali.

Polacy po raz kolejny nie mieli podstaw do tego, by liczyć na walkę o wysokie lokaty w konkursie drużyn mieszanych w skokach narciarskich. Głównie za sprawą pań, które znacznie odstają od swoich konkurentek. Choć wydawało się, że Kinga Rajda poczyniła niedawno niewielki postęp, zawody w Oslo temu zaprzeczyły.

81 metrów uzyskała w pierwszej serii Nicole Konderla, 88,5 metra wspomniana Rajda. Nieźle poradzili sobie Piotr Żyła i Kamil Stoch, którzy wcześniej opuścili skoki treningowe. Żyła pofrunął 122 metry, Stoch wylądował jeszcze metr dalej. Ale to słabe skoki pań sprawiły, że Biało-Czerwoni na półmetku zamykali stawkę.

Koncertowo radzili sobie natomiast Słoweńcy. Zdobywcy złotego medalu igrzysk olimpijskich z każdym skokiem powiększali swoją przewagę nad resztą. Już na półmetku mieli aż 50,3 punktu przewagi nad drugimi Japończykami. Zdecydowanie ciekawiej było za ich plecami - w walce o dwa pozostałe miejsca na podium. W grze, poza Japończykami, byli też Austriacy, Norwedzy i Niemcy.

ZOBACZ WIDEO: Sporty zimowe nie są domeną Polaków? "Często nie mamy warunków, żeby trenować"

W finałowej rundzie Konderla znów spisała się źle (85,5 metra). Poprawiła się za to Rajda, skacząc 98,5 metra. Wyraźnie motywacji do skakania w tych zawodach nie miał Żyła. W drugiej próbie wylądował na 116. metrze, a na dodatek znów klapnął na dwie nogi, jakby od niechcenia. Niewiele lepiej poradził sobie Stoch (117,5 metra), a Biało-Czerwoni ostatecznie wyprzedzili tylko Kanadyjczyków.

Słoweńcy, mimo wielkiej przewagi, nie zwolnili i jeszcze bardziej zostawili rywali za plecami. Skokiem na 132 metry triumf przypieczętował Timi Zajc. W ostatniej grupie Stefan Kraft pokonał Halvora Egnera Graneruda, dzięki czemu Austriacy wyprzedzili Norwegów o 0,8 punktu i zajęli drugie miejsce.

W sobotę i niedzielę, w Oslo, odbędą się zawody indywidualne.

Wyniki konkursu drużyn mieszanych w Oslo:

Miejsce Kraj Nota
1.Słowenia942,9
2.Austria867,7
3.Norwegia866,9
4.Japonia847,5
5.Niemcy832,9
6.Finlandia665,6
7.Polska583,7
8.Kanada573,6

Czytaj także: - Nie ma liderów, nie ma Polaków w czołówceMŚJ w Zakopanem. Trudno o optymizm po konkursie indywidualnym

Źródło artykułu:
Komentarze (11)
avatar
PITEER
5.03.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Te dziewczyny wogóle nie umieją skakać, naprawdę niema w Polsce 2 dobrych skoczkiń?  
avatar
Basia Oleszczuk
4.03.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
zyla jak zwykle reklamuje paste do zebow  
avatar
Wiciarz
4.03.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
W tej konkurencji jesteśmy kelnerami, szkoda dziewcząt....  
avatar
Hampelek
4.03.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Te Panie musialyby jeszcze 6 razy skoczyć żeby w ogole z kims konkurowac  
avatar
Waldemar Sołtysiak
4.03.2022
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Czas na szybkie zmiany prezesa i trenerów. To towarzystwo wzajemnej adoracji!