Ekspert nie ma wątpliwości ws. Doleżala. Padła zaskakująca propozycja

Czy Michal Doleżal powinien nadal prowadzić polskich skoczków? Kazimierz Długopolski nie widzi Czecha na stanowisku szkoleniowca. Dwukrotny olimpijczyk mówi nam, jaką opcję należy obrać w przyszłości.

Dawid Franek
Dawid Franek
Michal Doleżal WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Michal Doleżal
Mistrzostwa świata w lotach były odzwierciedleniem tego, co dotychczas widzimy w tym sezonie. Polscy skoczkowie skakali nierówno, a właściwie jedynym pozytywem była postawa Jakuba Wolnego, który w konkursie indywidualnym zajął 11. miejsce i był liderem kadry także w "drużynówce". Co zatem z przyszłością trenera kadry, Michala Doleżala?

- W tym sezonie sztab szkoleniowy wprowadzał nowości w sprzęcie i w przygotowaniach zawodników, ale to nie wypaliło. Myślę, że biorąc pod uwagę, że nie udało się wyeliminować kryzysu u wszystkich naszych skoczków, trzeba obecnemu sztabowi podziękować za pracę po konkursach w Planicy - mówi nam Kazimierz Długopolski, dwukrotny olimpijczyk w kombinacji norweskiej, wieloletni sędzia i trener skoków narciarskich.

- Jeśli zostanie zatrudniony nowy pierwszy trener, to moim zdaniem należy zmienić również cały sztab. Potrzeba efektu świeżości. Myślę, że gdyby Michal Doleżal został w kadrze, to mógłby narzucać coś naszym zawodnikom, a wtedy trudno oczekiwać, by ich poziom uległ zmianie. Teraz błędy, które nawarstwiały się przez cały sezon niezwykle trudno wyeliminować. Jest to właściwie niemożliwe - dodaje Długopolski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zimowa wyprawa żony skoczka. I to nie byle jaka!

Najsłabszy sezon od wielu lat notuje Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski na tegorocznych igrzyskach był blisko medalu, ale w Pucharze Świata zajmuje 19. miejsce. Na mistrzostwach świata w lotach zdarzały się 34-latkowi bardzo dobre próby, jak i te mizerne. Widać, że Stoch nadal szuka czegoś optymalnego w swoich skokach.

- Słucham Kamila Stocha z uwagą, gdy udziela wywiadów i nachodzi mnie refleksja, że w poprzednich dwóch sezonach, co drugą rozmowę chwalił sztab szkoleniowy, a teraz tego nie robi. Oczywiście dobrych wyników teraz nie ma, ale ja odbieram podejście Kamila tak, że po prostu sztab nie zrobił wystarczająco wiele, aby wyciągnąć zawodników z kryzysu - podkreśla nasz rozmówca.

Wobec sytuacji, w jakiej znaleźli się polscy skoczkowie, pojawia się pytanie, kto powinien zostać nowym trenerem kadry A, gdyby rzeczywiście postanowiono pożegnać się z Michalem Doleżalem. Niekoniecznie musi to być Alexander Pointner.

- Na stanowisku szkoleniowca widziałbym kogoś, kto nie jest znany szerszej publiczności. Nawiązuję tutaj do Alexandra Stoeckla, którego Norwegowie zatrudnili w 2011 roku i Austriak utrzymał świetny poziom tej kadry z czasów Miki Kojonkoskiego. Stoeckl był nową osobą w środowisku trenerskim, nigdy wcześniej nie prowadził żadnej kadry samodzielnie i jego zakontraktowanie przez Norwegię okazało się strzałem w dziesiątkę - kończy Długopolski.

Decyzje w sprawie sztabu szkoleniowego zapadną najpewniej po ostatnim weekendzie Pucharu Świata w Planicy. Sezon kończy się 27 marca.

Czytaj także:
Małysz zaskoczył ws. Doleżala. "To bardzo możliwe"
"Ten sezon mógłby trwać 10 lat bez przerwy". Stoch jeszcze się nie poddał

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×