Najpierw potwierdził to Austriacki Związek Narciarski, później Międzynarodowa Federacja Narciarska, a dopiero na końcu Polski Związek Narciarski. Thomas Thurnbichler został nowym trenerem reprezentacji Polski w skokach narciarskich. Austriak podpisał czteroletni kontrakt.
W ostatnich dniach jego profil na Instagramie był ustawiony jako prywatny. Gdy w końcu PZN wydał oficjalny komunikat, Thurnbichler powrócił do mediów społecznościowych.
"Z radością ogłaszam, że zostanę kolejnym trenerem polskiej kadry skoczków. Będę miał za sobą wspaniały zespół i naprawdę nie mogę się doczekać, aby poznać polską drużynę, ludzi i kulturę" - napisał.
Poza tym dodał też krótką wiadomość na insta story. Pokazał, że jego skrzynka jest pełna wiadomości od kibiców. "Przepraszam, że nie jestem w stanie odpisać na wasze wiadomości. Aktualnie jestem dość zapracowany. Musimy przygotować plan na sezon. Jestem szczęśliwy z mojej nowej pracy. Dajmy czadu, Polsko" - napisał.
W kwietniu poznamy kadry polskich skoczków na nadchodzący sezon. Ma też odbyć się oficjalna prezentacja i konferencja prasowa nowego trenera.
Czytaj także:
- Młodszy od Stocha i Żyły, znany z "podwójnego skoku". Kim jest nowy trener Polaków?
- "Efekty możemy zobaczyć bardzo szybko". Ekspert wymienił atuty nowego trenera polskich skoczków
ZOBACZ WIDEO: Piękna miss Euro wbiła szpilkę gwiazdorowi Szwecji
[video=43326a
na Instagramie 
na Facebooku 
